Ekologiczny klub na zapleczu Premier League

W League Two, czyli na czwartym szczeblu rozgrywkowym w Anglii, znajduje się klub, który z pewnością można nazwać najbardziej ekologicznym na świecie. Stadion z drewna, menu wegańskie czy organiczna murawa to nie jedyne pomysły właściciela klubu Forest Green.

Forest Green Rovers od sezonu 2017/18 gra w League Two, co jest najlepszym wynikiem klubu istniejącego od 1889 roku. Na pułap ten zespół został wprowadzony pod wodzą nowego właściciela Dale'a Vince'a, który zarządza nim od 2011 roku. Vince jest milionerem, który "dorobił się" na naturalnej energii, między innymi wiatrowej czy słonecznej.

Po jego przyjściu w Forest Green Rovers zmieniło się bardzo dużo. Na start zawodnikom zakazano jedzenia czerwonego mięsa (zakaz jego sprzedaży otrzymały też między innymi sklepy sprzedające na terenach stadionu przekąski). Początkowo zastąpione zostało drobiem z wolnego wybiegu, daniami wegetariańskimi oraz rybami. Obecnie menu jest w pełni wegańskie. Poza siedzibą klubu zawodnicy mogą spożywać to, co lubią.

Zmiany Vince'a nie obejmowały jedynie samego żywienia zawodników i kibiców. Murawa stadionu jest naturalna (nie używa się chemii), a klub przestawił się na energię odnawialną dzięki panelom słonecznym. Zasilany w ten sposób są budynek główny, system nawadniania, szatnie czy nawet kosiarki. Marzeniem właściciela jest dojście do Championship, a w dalszej przyszłości zawojowanie Premier League. Jeśli ten plan jest bardzo zuchwały, to co powiedzieć o kolejnym? Vince ma zamiar przebudować stadion w ten sposób, by w jak największym stopniu udział brało drewno. Ruszyły już zresztą pierwsze prace, które mają na celu zrealizowanie tego przedsięwzięcia.

Czy pomysły Vince'a przekładają się na sukcesy sportowe? Póki co tak. Forest Green od 2011 roku zdołał awansować już o dwa szczeble rozgrywkowe, a od początku obecnego sezonu udowadnia, że jest w gronie kandydatów do gry w League One. 

Fot.:IMP FEATURES/East News