Protest kibiców AZS-u Koszalin

Kibice koszykarskiej drużyny AZS-u Koszalin protestowali pod miejskim ratuszem

AZS Koszalin, którego drużyna występuje w koszykarskiej ekstraklasie jest bardzo bliski ogłoszenia upadłości. Procedury prawne w tej sprawie nie zostały jeszcze uruchomione, ale ostatnio władze klubu wydały oświadczenie, z którego wynika, że sprawa jest właściwie przesądzona. Powodem są ogromne długi, które przekraczają w sumie kwotę 1,5 mln złotych. To one zmuszą klubową spółkę do ogłoszenia upadłości.

Z takim scenariuszem wydarzeń nie chcą zgodzić się kibice AZS-u, którzy zorganizowali protest przed koszalińskim ratuszem. - AZS nigdy nie zginie! - głosił napis na transparencie, który sympatycy klubu przynieśli ze sobą na protest. Sympatycy AZS-u mają pretensje do miejskich radnych, którzy nie wyrazili jednomyślnej zgody na to, aby wesprzeć klub finansowo. Taki pomysł i chęć jego zrealizowania wyraził prezydent Koszalina Piotr Jedliński, ale radni nie poparli inicjatywy. Protestujący pod ratuszem kibice zgodnie przyznają, że nie zgodzą się, aby AZS Koszalin zniknął z koszykarskiej mapy Polski.