Wpadki grafficiarzy z Widzewa i Ruchu

Wpadki zaliczyły grupy gafficiarzy z Widzewa Łódź i Ruchu Chorzów. Jedna z ekip wpadła w ręce Zagłębia Sosnowiec, a druga miała spotkanie z policjantami.

Sprinterzy

„Serdecznie pozdrawiamy słynną już w całym internecie grupę "Vandals" Łódzkiego Widzewa, która w "bohaterski" sposób pod osłoną nocy rozprawiała się ze ścianami i pracami w różnych zakątkach kraju. Dziękujemy za zainteresowanie się naszym regionem i zaszczyceniem nas swoją obecnością. Przy okazji wyrażamy ubolewanie że nie udało się Was złapać, ale takich sprinterów ciężko szukać w Zagłębiowskich klubach biegowych. Pamiętajcie wiązać buty, aby ich nie gubić podczas pobijania rekordów sprinterskich. Dobra wiadomość jest taka, że trener kadry będzie mógł podesłać Wam powołanie, z racji prezentów, które pozostały u nas.” – taka informacja pojawiła się na fp Zagłębia Sosnowiec.

Nieudany wypad Ruchu Chorzów

Poważniejsze konsekwencję czekają kibiców Ruchu Chodzów, którzy udali się do Tychów i tam postanowili wykonać renowację graffiti ich derbowego rywala.

„Tuż po godzinie 4:00 dwóch policjantów z Mikołowa zauważyło jak z garaży mieszczących się w Tychach przy ul. Begonii wyjeżdża kilka samochodów. W każdym z nich znajdowało się kilku osiłków. A na ścianach garaży wymalowane srebrenym sprejem "R-ki". Mundurowi zawiadomili dyżurnego KMP Tychy. Na miejsce natychmiast zostały skierowane policyjne patrole. Dzięki współpracy policjantów z Tychów i Mikołowa wandale zostali zatrzymani. To 16 mężczyzn w wieku od 17 do 27 lat. Są mieszkańcami Katowic, Chorzowa i Bytomia. Pseudokibice odpowiedzą za zniszczenie mienia. Grozi im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Policja kontaktuje się z właścicielami garaży, żeby oszacować łączne straty” – informuje portal silesion.pl.