Prokuratura zawiesiła postępowanie

Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie zajść pod Spodkiem, do których doszło w październiku 2016. Na galę sportów walki postanowiły wybrać się ekipy GKS-u Katowice oraz Ruchu Chorzów. Ściągnięci w trybie alarmowym policjanci skupili się na tym, aby kibice tych klubów nie zobaczyli gali.

Fani chorzowskiego Ruchu wybrali się do katowickiego Spodka dopingować jednego ze swoich kolegów, który brał udział w walkach. Kibice GKS Katowice chcieli zapewnić im gorące powitanie. We wszystko wmieszała się policja, która początkowo tylko zabezpieczała przemarsz „Niebieskich” ulicami Katowic.

Policji chodzi o pieniądze

Policja twierdzi, że zabezpieczenie przemarszu oraz przywrócenie porządku w mieście kosztowało 257 tysięcy złotych. W trybie alarmowym ściągnięto 1283 policjantów z Katowic, Chorzowa, Siemianowic Śląskich, Świętochłowic, Zabrza. Okazuje się, że mogą mieć problem z odzyskaniem pieniędzy, gdyż prokuratura zawiesiła postępowanie w sprawie wydarzeń pod Spodkiem.

źródło: YoTube Chuligan TV

Kibicom nie postawiono zarzutów

Po wydarzeniach i na podstawie zgromadzonego materiału filmowego, policja wytypowała kilkudziesięciu kibiców GKS Katowice, którzy mieli brać udział w zajściach. Do tej pory nie postawiono im zarzutów, a ich obrońcy podważają twierdzenia policji, że wytypowani kibice zachowywali się w sposób agresywny pod katowickim Spodkiem.