Kibice Liverpoolu wyszli ze stadionu

Zgodnie z zapowiedzią fani Liverpoolu podczas ostatniego meczu ligowego z Sunderlandem (2:2) w 77. minucie opuścili trybuny Anfield Road. Zaprotestowali w ten sposób przeciwko wysokim cenom biletów - zgodnie z zapowiedziami władz klubu wejściówki na sześć ligowych spotkań kategorii A w kolejnym sezonie mają kosztować po 77 funtów. Dotyczy to m.in. biletów na szlagierowe potyczki z Manchesterem United i Evertonem.

W sumie podczas meczu ze stadionu wyszło niemal 10 tysięcy fanów "The Reds". Trener Jurgen Klopp, który z powodu operacji wyrostka nie był w sobotę na meczu, poprosił o szybkie rozwiązanie tego problemu.

- Oczywiście nie jest mi łatwo o tym mówić, bo tylko słyszałem relację z tego protestu. W ostatnich tygodniach miałem wiele na głowie, ale teraz dobrze wiem, że to jest także mój problem. Wszystko, co teraz powiem może jeszcze skomplikować sprawę. Po pierwsze muszę dokładnie zorientować się w całej sprawie. Zdaję sobie jednak sprawę, jak ważne jest znalezienie w klubie rozwiązania dla tej sytuacji – powiedział niemiecki trener. – Nie chcemy, aby coś takiego się powtarzało. Ludzie nie powinni opuszczać stadionu przed końcem spotkania. Byłem rozczarowany, gdy o tym usłyszałem.