Wyjazd Anwilu na zakazie

Anwil Włocławek został ukarany przez Sędziego Dyscyplinarnego Sławomira Wasilewskiego, który nałożył na klub zakaz uczestnictwa zorganizowanej grupy kibiców w dwóch meczach - ze Stelmetem Zielona Góra oraz Polfarmexem Kutno. Fani pojawili się jednak na spotkaniu rozgrywanym w odległym od Włocławka o około 60 km Kutnie.

Kibice nie przyjechali jednak jako grupa zorganizowana, a ich wyjazdu nie rekomendował oficjalnie klub z Włocławka. Dzięki temu Anwil nie złamał postanowienia Sędziego Dyscyplinarnego i nie naraził się na kolejne sankcje. Fani przybyli do kutnowskiej hali na własną rękę.

"Kilkunastu kibiców Anwilu w poniedziałek - dwa dni przed meczem - wyruszyło z Włocławka o godz. 5.30 rano i odczekując kilka godzin w kolejce, każdy z nich zakupił dopuszczalną liczbę 10 biletów w tym samym sektorze" - informuje portal Sportowe Fakty. Dzięki temu Anwil był dopingowany przez około 100 osób, które stanowiło ponad 10% pojemności hali w Kutnie.

- Cieszę się, że mieliśmy przyjemność zagrać w tej hali, gdzie trybuny zawsze są zapełnione, tak samo zresztą jak we Włocławku. Przyjemnie gra się koszykarzom w takich okolicznościach. Chcę podziękować też naszym kibicom, którzy przyłączyli się do stworzenia świetnej atmosfery tego spotkania - powiedział po zakończeniu meczu Igor Milicić, trener Anwilu.