Nowe obyczaje na Ruchu?

2013-07-18

Władze chorzowskiego Ruchu rozstrzygnęły konkurs "Kibicujemy, ale nie klniemy". Zwycięzcę wskazał jeden z najwybitniejszych polskich językoznawców, profesor Jan Miodek - prywatnie zagorzały kibic Ruchu.

Pierwsze miejsce zdobył fan Ruchu z Rudy Śląskiej - Michał Jendrysek, który zaproponował okrzyki: "Rzucać mięsem w was nie chcemy, a jak gole strzelać - wiemy" oraz "Nam, kibicom - jasna sprawa - kląć po prostu nie wypada".

- W moim odczuciu kryterium rytmicznej rymowanki do skandowania na stadionie spełniają tylko dwie propozycje. Kulturalne, a zarazem wyrażające dumę z własnej drużyny - uzasadnia Miodek.

Przez profesora Miodka wyróżnione zostały też hasła "Sędzia fuj!" (propozycja Dawida Godeasa) oraz "Gola, gola, gola! Strzelcie kumplom gola!" (Mateusza Foksa). Ostatni okrzyk przygotowany został specjalnie na "zgodowy" mecz z Widzewem Łódź.

Zabawa była ciekawą formą rozrywki dla kibiców, nie spodziewajmy się jednak, że z trybun obiektu przy ul. Cichej znikną wulgaryzmy. Piłka nożna jest bowiem grą olbrzymich emocji, a stadion to przecież nie teatr...