Górnik ograł Legię i jest liderem!
Legia Warszawa przegrywa kolejny mecz w tym tygodniu - tym razem ze świetnie dysponowanym tego dnia Górnikiem Zabrze. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Ousmane Sow, który zaangażowany był we wszystkie bramki gospodarzy.
Edward Iordanescu znów zaszokował składem i decyzja szkoleniowca Legii z pewnością będzie analizowana przez krajowych ekspertów. Rumun po raz kolejny dokonał całkowitego przebudowania składu i ponownie nie ma z tego punktów - po porażce 0:1 w Lidze Konferencji, przyszła także ta z Górnikiem 1:3.
Strzelanie rozpoczęło się w 22. minucie. Wspomniany już Sow miał dużo miejsca na prawym skrzydle, wrzucił idealną piłkę na długi słupek, a nadbiegający Maksym Khlan musiał jedynie dołożyć głowę i z bliskiej odległości umieścić futbolówkę w siatce. Po trafieniu Ukraińca dość szybko padło kolejne, ale tym razem autorem był już sam Senegalczyk. Kacper Tobiasz obronił strzał z dystansu Jarosława Kubickiego, sparował go w kierunku obrońców Legii, a do piłki zbyt opieszale zbierał się Arkadiusz Reca. Został on wyprzedzony przez nabiegającego na pełnym sprincie Sowa, który momentalnie oddał strzał pod poprzeczkę, z którym powołany do kadry Biało-Czerwonych golkiper nie był w stanie obronić.
Dwubramkowe prowadzenie Górnika utrzymywało się bardzo długo, a Legia nie była w stanie złamać defensywy gospodarzy. Ci wreszcie wykorzystali swoją okazję - Matus Kmetoddał strzał z pola karnego, który na poprzeczkę zbił Tobiasz. Futbolówka po odbiciu się trafiła pod nogi Sowa, a ten wykorzystał sytuację i doprowadził do prowadzenia 3:0. Legia była w stanie odpowiedzieć tylko raz, w 90. minucie gry. Kacper Urbański grając tyłem do bramki zgrał piłkę do Vahana Bichakhchyana, a ten wykorzystał swoje wysokie zdolności w strzelaniu z dystansu i zdobył honorowego gola dla Legii.
AŁ
Fot.: Michal Dubiel/REPORTER
