Trenerska karuzela nabiera rozpędu w 1. Lidze
Sezon w 1. Lidze nabiera rozpędu. Za nami już 7 serii gier, są już pierwsi wygrani i pierwsi przegrani tej części rozgrywek. Nieudany start w Ruchu sprawił, że z posadą pożegnał się już Janusz Niedźwiedź. Do roszady na ławce trenerskiej najprawdopodobniej dojdzie też w Tychach.
Ruch, czyli spadkowicz z poprzedniego sezonu Ekstraklasy i GKS Tychy – klub zaprawiony w pierwszoligowych bojach to zespoły, które były wymieniane w gronie faworytów do awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy w kraju. Początek sezonu pokazuje jednak, że o to może być bardzo trudno. Za taki stan rzeczy obwinieni zostali szkoleniowcy tych zespołów.
Do zmiany na ławce trenerskiej doszło już w ekipie Niebieskich. Spadkowicz z Ekstraklasy uzbierał zaledwie 7 oczek w pierwszych 6 meczach sezonu, wygrywając zaledwie jedno starcie. Według działaczy z Chorzowa, odpowiedzialny za to jest trener Janusz Niedźwiedź. Zarząd klubu zdecydował, że zostanie on zwolniony.
Niebiescy szukają już następcy byłego trenera Widzewa. Według Tomasza Włodarczyka z portalu „meczyki” faworytem do przejęcia zespołu z Chorzowa jest Dawid Szulczek. Były szkoleniowiec Warty jest aktualnie bez pracy. Co prawda miał już otrzymać propozycje z Ekstraklasy, m.in. ze Stali Mielec i Korony Kielce, lecz nie podjął się tych zadań. Bardzo możliwe, że na najwyższy szczebel rozgrywek będzie chciał powrócić w roli trenera Niebieskich.
Do roszady trenerskiej najprawdopodobniej dojdzie też w Tychach. GKS zaliczył średnio udany start, wywalczając 8 oczek w 7 kolejkach. Seria 5 remisów została przełamana wygraną nad Pogonią Siedlce. Jednak wczorajsza porażka z Bruk-Betem Nieciecza miała przesądzić los trenera. Zgodnie z tym, co przekazuje Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki”, trener Dariusz Banasik ma zostać zwolniony z posady. Na razie nie jest znane nazwisko jego następcy.
