Maciej Skorża nie zostanie Klubowym Mistrzem Świata

Maciej Skorża kontra Pep Guardiola – piłka nożna potrafi pisać niesamowite scenariusze. Urawa Red Diamonds, czyli klub prowadzony przez Polaka chciał pokrzyżować plany Manchesterowi City i zagrać o tytuł klubowego mistrza świata. Niestety, Anglicy mieli po swojej stronie więcej jakości i zasłużenie pokonali mistrzów Azji.

Kariera Polaka w Japonii była zaskakująco udana. Skorża poprowadził klub z Japonii do wygrania azjatyckiej Ligi Mistrzów, co pozwoliło na występ podczas Klubowych Mistrzostw Świata. W pierwszej fazie tego turnieju Japończycy pokonali Club Leon z Meksyku 1:0. W półfinale rozgrywek poprzeczka powędrowała jednak zdecydowanie wyżej, na drodze zespołu Macieja Skorży stanął Manchester City. 

Dla Polaka był to trzeci pojedynek z Pepem Guardiolą. Jeden z nich zakończył się wygraną prowadzonej przez Polaka Wisły Kraków nad Barceloną, w której pracował Hiszpan. Powtórzenie tego rezultatu dzisiaj byłby uznany za wielką sensację.

Zgodnie z oczekiwaniami to Manchester City przeważał w starciu z Urawą. Jednak Japończycy, którzy mocno skupili się na defensywie, stanowili trudną przeszkodę dla angielskiego klubu. Gracze Pepa Guradioli dopiero w doliczonym czasie gry zdołali wyjść na prowadzenie. I trzeba przyznać, że uczynili to dość szczęśliwie. Bernardo Silva płasko zagrał w polu karnym, a obrońca Japończyków – Marius Hoibraten interweniował na tyle niefortunnie, że trafił do własnej siatki. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem City 1:0. 

Druga część meczu to pełna kontrola Manchesteru. Podopieczni Pepa Gurdioli udokumentowali w 52. minucie bramką zdobytą przez Kovacicia i 7 minut później dzięki trafieniu Bernardo Silvy. Do końca meczu Anglicy nie forsowali tempa, za to gracze Urawy nie mieli za bardzo pomysłu na strzelenie, chociażby honorowej bramki. Mecz zakończył się rezultatem 3:0. The Citizens w finale Klubowych Mistrzostw Świata zagrają z Fluminense. 

Dla Macieja Skorży dzisiejszy mecz był przedostatnim w roli szkoleniowca Urawy Red Diamonds. Szkoleniowiec swoją kadencję w japońskim klubie zakończy meczem o 3. miejsce w Klubowych Mistrzostwach Świata. Polak zadecydował, że nie zamierza przedłużać umowy. Zgodnie z tym, co przekazał, zamierza teraz trochę odpocząć, zanim podejmie kolejną pracę.