Nowe doniesienia w sprawie procesu Krychowiak – Jaroszewski

Niesnaski na linii Grzegorz Krychowiak – Jacek Jaroszewski doszły do takiego miejsca, że sprawa trafiła do prokuratury. Zgłosił ją piłkarz, który oczekiwał, że organy sprawiedliwości zajmą się lekarzem reprezentacji. Niestety dla piłkarza, prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.

Kiedyś wspólnicy, dzisiaj wielcy wrogowie – tak można opisać relację pomiędzy Grzegorzem Krychowiakiem a Jackiem Jaroszewskim. Piłkarz i lekarz kilka lat temu postanowili powołać spółkę „Medklinika”, która była odpowiedzialna za otworzenie lecznicy w Dąbrowie pod Poznaniem. Otwarcie odbyło się z dużą pompą, reprezentant Polski był głównym inwestorem, za to Jaroszewski miał być odpowiedzialny za część medyczną całego przedsięwzięcia.

Plan jednak nie do końca wypalił, panowie z biegiem czasu popadli w konflikt. Piłkarz formalnie nie zasiadał w zarządzie spółki, jego interesy reprezentował brat, czyli Krzysztof Krychowiak. Ten jednak został odwołany i zastąpiony przez żonę lekarza. Następnie spółka została przekazana za zaledwie 5 tys. złotych Tadeuszowi Fajferowi.

Krychowiak nie zamierzał zostawić sprawy. Jego pełnomocnik – Marcin Witkowski zgłosił ją do prokuratury, licząc na wszczęcie śledztwa. Jaroszewski za to był przekonany do swoich racji i zamierzał odpowiedzieć pozwem o naruszenie dobrego imienia.

Na razie wygląda na to, że to Jaroszewski wychodzi z tej sytuacji obronną ręką. Prokuratura Rejonowa Poznań – Grunwald wydała postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa. Zgodnie z pismem, nie ma podstaw, aby na mocy dostarczonych dokumentów rozpocząć działania. Stronom przysługuje jednak możliwość odwołania się od tego postanowienia.