Kluby Ekstraklasy kłócą się o pieniądze

Sezon Ekstraklasy jest na finiszu. Walka o czołowe lokaty wydaje się rozstrzygnięta, lecz dużo emocji wywołuje bitwa o utrzymanie. Nieco w cieniu wydarzeń na boisku toczy się walka o podział pieniędzy. Według portalu „weszlo.com” kluby chcą zmiany zasad dzielenia pieniędzy. 

Gra w Ekstraklasie wiąże się z dużymi pieniędzmi. Kluby, które grają na najwyższym poziomie rozgrywek w Polsce, mogą liczyć na duże benefity finansowe. Sam kontrakt na prawa telewizyjne, który został podpisany w ostatnich miesiącach, ma wartość około 1,3 mld złotych za 4 sezony. Pieniądze w polskiej piłce są duże, jest więc co dzielić. 

Aktualnie na grze w Ekstraklasie najwięcej zyskują drużyny, które występują w europejskich pucharach. Aż 14% z dostępnej puli trafia właśnie do tych klubów. Do tego dochodzi 44% puli stałej, 20% z rankingu historycznego, 2% z Pro Junior System. 18,5% puli stanowi premia za zajęte miejsce w Ekstraklasie.

Jak podał portal „weszlo.com”, aż 12 klubów, które aktualnie występują na najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju, chce zmiany sposobu dystrybucji pieniędzy. Karol Klimczak, czyli Prezes Rady Nadzorczej Ekstraklasy S.A., miał już otrzymać w tej sprawie oficjalne pismo, pod którym podpisali się włodarze Wisły Płock, Jagiellonii Białystok, Śląska Wrocław, Zagłębia Lubin, Piasta Gliwice, Warty Poznań, Stali Mielec, Górnika Zabrze, Miedzi Legnica, Korony Kielce, Radomiaka Radom i Widzewa Łódź. 

Chcą oni zwiększenia kwoty stałej do 50%, kosztem obniżenia bonusu dla pucharowiczów oraz niższej kwoty wynikającej z rankingu historycznego. Prezesi wspomnianych klubów swoją propozycję motywują podpisaniem nowego kontraktu telewizyjnego oraz rychłym dopięciem rozmów ze sponsorami Ekstraklasy. Sprawa wprowadzenia nowego podziału nie jest jeszcze przesądzona, trwają rozmowy na ten temat.