Fernando Santos się nie zatrzymuje, ma w planach kolejne wyjazdy

Ci, którzy obawiali się, że Fernando Santos pójdzie w ślady Paulo Sousy i nie będzie brał na poważnie pracy w Polsce, mogą odetchnąć. Portugalski selekcjoner wziął się mocno do pracy, w zeszły weekend był na trybunach podczas meczów Ekstraklasy, w tym tygodniu również nie zamierza odpoczywać. 

Odkąd portugalski szkoleniowiec pojawił się w Polsce, to nie ma zbyt wielu odpoczynku. Po wizycie na stadionach w Łodzi, Płocku oraz Warszawie udał się do Roberta Lewandowskiego do Barcelony. W stolicy Katalonii nie był zbyt długo, zaraz po rozmowie z kapitanem reprezentacji Polski wrócił do Warszawy, gdzie zajął się organizowaniem pracy swojej i swoich współpracowników na najbliższe dni.

Te zapowiadają się bardzo aktywnie. O planach selekcjonera i jego współpracowników na kolejne dni poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl. Selekcjoner w sobotę uda się do Częstochowy na mecz Rakowa z Górnikiem Zabrze. Następnie ma udać się do Grecji, żeby z trybun zobaczyć mecz pomiędzy AEK-iem a PAOK-iem. W tym pierwszym zespole występuje Damian Szymański a w drużynie z Salonik gra Tomasz Kędziora. W przyszłym tygodniu Fernando Santos uda się do Poznania na mecz pomiędzy Lechem a Bodo/Glimmt w Lidze Konferencji UEFA. 

Wolnego nie będą mieli też portugalscy asystenci selekcjonera. Tym razem nie będą oni towarzyszyć głównemu trenerowi reprezentacji, tylko udadzą się na samodzielne obserwacje. Będą obecni w Niemczech na meczach Augsburg-Hoffenheim oraz Wolfsburg-RB Lipsk i we Włoszech na starciu Spezii z Juventusem.