Widzew odrzucił oferty za swoje gwiazdy
Udana runda jesienna Widzewa sprawiła, że graczami tego zespołu zainteresowali się włodarze innych drużyn. Łodzianie zimę spędzili na podium Ekstraklasy i wiosną mogą powalczyć o miejsce gwarantujące start w eliminacjach europejskich pucharach. Najprawdopodobniej do walki staną z największymi swoimi gwiazdami w składzie.
Mało kto przed startem sezonu przypuszczał, że łodzianie aż tak dobrze zaprezentują się w Ekstraklasie. Początki może nie były wybitne, lecz gdy Widzew okrzepł w najwyższej klasie rozgrywkowej to zaczął seryjnie zdobywać punkty. Dzięki temu zajmuje 3 miejsce w tabeli i ma realną szansę na walkę o europejskie puchary.
Tego wyniku nie byłoby, gdyby nie doskonała postawa Henricha Ravasa. Słowacki bramkarz doskonale się spisywał przez całą rundę jesienną. Nic więc dziwnego, że 25-latek trafił do reprezentacji Słowacji. To też pociągnęło za sobą zainteresowanie ze strony innych klubów. Łodzianie otrzymali nawet ofertę za swojego zawodnika w wysokości nieprzekraczającej 0,5 mln €. Nie przekonała ona jednak włodarzy Widzewa i Ravas na wiosnę zostaje w klubie.
Drugim graczem, który zwrócił na siebie uwagę jest Jordi Sanchez. 28-letni piłkarz w tym sezonie rozegrał 17 spotkań i strzelił w nich 5 bramek. Szczególnie obiecująco wyglądała jego współpraca z Bartłomiejem Pawłowskim. Hiszpanem również zainteresowali się włodarze innych klubów. Portal „weszlo.com” poinformował, że do klubu wpłynęły oferty za snajpera klubu z Łodzi. Wbrew wcześniejszym doniesieniom nie pochodziły one z Rakowa. Władze Widzewa jednak nie zamierzają sprzedawać Hiszpana i on również na wiosnę zostanie w Łodzi.
