Prezydent Francuskiej Federacji Piłkarskiej oskarżony o molestowanie

Ostatnie dni nie są wymarzone dla prezesa Francuskiej Federacji Piłkarskiej Noela le Graeta. Sternik piłki w tym kraju najpierw niepochlebnie wypowiedział się o Zinedinie Zidanie a dzisiaj został oskarżony o napastowanie seksualne jednej z agentek piłkarskich. Być może za chwile będzie musiał się pożegnać ze swoim stanowiskiem.

Za reprezentacją Francji udany Mundial, Trójkolorowi zostali wicemistrzami świata. Osiągnęli ten wynik mimo fali kontuzji, która dotknęła zespół Didiera Deschampsa. Selekcjoner drużyny został określony bohaterem. Chociaż jeszcze przed turniejem w Katarze nie było to pewne, to tuż po Mundialu została przedłużona umowa z trenerem do 2026 roku. 

Wcześniej dużo mówiło się o tym, że Deschampsa może zatrudnić Zinedine Zidane. Na temat tej kandydatury wypowiedział się Noel Le Graet, który przyznał, że nawet nie odebrałby telefonu od byłego szkoleniowca Realu Madryt. Te słowa spotkały się z ogromną krytyką. Sternika FFF potępił m.in. Kylian Mbappe. 

To jednak może się okazać niczym przy oskarżeniach ze strony Sonii Souid – francuskiej agentki piłkarskiej. Ta poinformowała, że Le Graet kilkukrotnie próbował napastować ją seksualnie. Do tego typu incydentów dochodziło w latach 2013-2017, Souid twierdzi, że przy każdym spotkaniu włodarz francuskiej piłki dążył do czynności seksualnych. Wygląda na to, że to nie był jedyny przykład niewłaściwego zachowania Le Graeta. Magazyn „So Foot” już kilka tygodni temu informował, że kilku pracowników federacji otrzymało od niego wiadomości o podtekście seksualnym.