Irańczycy zaprotestowali przed meczem z Anglią

Piłka nożna nie powinna mieszać się z polityką, co przez lata głoszą największe osoby w światowym futbolu. Lecz czasem mecz jest dobrą platformą, żeby wygłosić swój sprzeciw w ważnej sprawie. Z tego skorzystali Irańczycy, którzy przed meczem z Anglią wyrazili dezaprobatę do sytuacji w ich ojczyźnie.

Już od kilku tygodni w Iranie jest bardzo niespokojnie. W kraju trwają masowe protesty związane ze śmiercią Mashy Amini. 22-letnia obywatelka tego państwa została zatrzymana przed strażników moralności za złamanie prawa nakazującego całkowite zasłonięcie włosów. Amini zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach, co doprowadziło do ogromnych protestów. W ich wyników kilkanaście tysięcy osób zostało zatrzymanych. Ponadto mówi się też o kilkuset ofiarach śmiertelnych.

Sytuacja w kraju ma również wpływ na reprezentację Iranu, która występuje na Mundialu w Katarze. Kapitan drużyny Ehsan Hajsafi na przedmeczowej konferencji przekazał słowa wsparcia protestującym, dodał, że w Katarze piłkarze będą ich głosem. Dzisiaj piłkarze poszli o krok dalej. W ramach protestu odmówili śpiewania hymnu swojego kraju przed meczem.

Równocześnie z piłkarzami protest poparli kibice tej reprezentacji. Fani zgromadzeni na obiekcie w Katarze wybuczeli swój narodowy utwór. Część z nich zademonstrowała też hasła wspierające prawa kobiet oraz krytykujące rząd Iranu. Te gesty przedostały się do mediów i zostały skomentowane w kanałach społecznościowych.