Co dalej ze Stadionem Narodowym?

Miał być rutynowy przegląd a wyszła duża afera. Stadion Narodowy nie nadaje się do użytku a korzystanie z niego grozi wielką katastrofą. Co dalej z największym polskim obiektem  budowanym na Euro 2012? W tej sprawie głos zabrał minister sportu – Kamil Bortniczuk. 

Wczorajsza informacja dość mocno wstrząsnęła opinią publiczną. Awaria Stadionu Narodowego sprawiła, że planowany mecz Polska – Chile nie może zostać rozegrany na tym obiekcie. PZPN szybko zareagował, kibice, którzy kupili już bilety, mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy. Ostatnie spotkanie biało-czerwonych przed Mundialem w Katarze zostanie rozegrane na obiekcie Legii Warszawa w tym samym terminie. 

Dzisiaj więcej o tej sprawie opowiedział Kamil Bortniczuk. Minister sportu był zaangażowany w sprawę przeniesienia meczu. Członek rządu przyznał, że awaria jest dość poważna. Dodał też, że głos w tej sytuacji zabrały te same osoby, które są odpowiedzialne za budowanie stadionu. W ich opinii obiekt należy zamknąć do czasu naprawy.

Uszkodzeniu uległa część wielkości dużego samochodu. To element, który jest tworzony konkretnie pod potrzebę danej budowli. Na razie nie wiadomo, czy wada dotyczy materiału, z którego jest wykonana część, czy jednak dotyczy to samej budowy. Trwają kolejne prace, mające na celu ustalenie źródła awarii. Jednocześnie operatorzy stadionu pracują nad tym, żeby jak najszybciej pozbyć się awarii i przywrócić stadion do normalnego użytkowania.