Ekwador zostanie wyrzucony z mistrzostw świata?

Do Mundialu zostały około 2 miesiące a możliwe, że zmianie ulegnie obsada drużyn. Trwa awantura w Ameryce Południowej, ponieważ w jednej z drużyn wystąpił zawodnik, który nie miał prawa w niej grać. Dowody w sprawie są mocne, jeśli FIFA je uzna to czekać nas może dyskwalifikacja Ekwadoru.

Całe zamieszanie dotyczy Byro Castillo, który wystąpił w 8 meczach eliminacyjnych. Ekwador zajął w nich miejsce premiowane awansem a obrońca się do tego przyczynił. Sęk w tym, że najprawdopodobniej nie miał prawa do tego, żeby grać w barwach tej reprezentacji. A to dlatego, że nie urodził się w Ekwadorze, tylko przybył do tego kraju jako nielegalny emigrant.

Ta sprawa była wzięta na tapet już w czerwcu tego roku. Wtedy mocno protestowali Chilijczycy, którzy przegrali właśnie z Ekwadorczykami walkę o Mundial. Według nich Castillo nie miał prawa grać, ponieważ urodził się w Kolumbii i nie zdobył ekwadorskiego obywatelstwa. FIFA zajęła się tą sprawą, jednak orzekła, że nie ma żadnych podstaw do tego, żeby unieważnić wyniki. 

Sprawa umarłaby śmiercią naturalną, gdyby nie dziennikarze „Daily Mail”. Ci dotarli do dokumentów, których nie wzięła pod uwagę światowa federacja piłkarska. Kluczowy ma być akt chrztu piłkarza, który jasno wskazuje na to, że urodził się on w Kolumbii. Dodatkowo reporterzy dotarli do nagrania, w którym piłkarz przyznaje się, że przyszedł na świat w 1995 roku i nazywa się Bayron Javier Castillo Segura, co pokrywa się z wcześniej wspomnianym aktem chrztu. 

Teraz piłka leży po stronie FIFA. Światowa centrala musi podjąć decyzję co dalej. Ekwador jest w grupie z Katarem, Holandią i Senegalem. Jeśli światowa federacja zdecyduje się wykluczyć tę drużynę, to w jej miejsce najprawdopodobniej zagra Chile.