Widzew we Wrocławiu bez swoich kibiców?
Sobotni mecz Śląska z Widzewem ma dostarczyć sporo emocji zarówno na boisku, jak i na trybunach. Do Wrocławia wybiera się mocna ekipa z Łodzi, na trybunach miało zasiąść około 1500 kibiców RTS-u. Zanosi się jednak na to, że nie będą mieli okazji wejść na stadion.
Przed meczem w mediach społecznościowych trwa mobilizacja, zarówno w szeregach WKS-u, jak i Widzewa. Mecz we Wrocławiu to bardzo ciekawe starcie z kibicowskiego punktu widzenia. Czuć bardzo mocne napięcie, do czego zresztą przyczynili się członkowie obu ekip.
W nocy ze środy na czwartek Widzewiacy zniszczyli graffiti i murale Śląska. Dzisiejszej nocy opublikowali prowokacyjne wideo spod stadionu we Wrocławiu. To oczywiście nie przeszło bez echa wśród fanów WKS-u, którzy jeszcze mocniej motywują się na przyjazd Widzewa. Bardzo możliwe jednak, że do żadnej wizyty kibiców z Łodzi nie dojdzie.
Jak informuje portal „Slasknet.com”, najprawdopodobniej sektor gości zostanie zamknięty na to spotkanie. Ma to być decyzja władz klubu z Wrocławia, które obawiają się o bezpieczeństwo kibiców gospodarzy. Na razie jednak nie jest to oficjalnie potwierdzona informacja, jednak bardzo możliwe, że lada moment ta decyzja zostanie oficjalnie przekazana. To będzie oznaczało, że 1500 kibiców Widzewa w sobotę nie będzie mogło wejść na trybuny.
Brak swoich kibiców to może być duża strata dla Widzewa. Łodzianie na razie grają w kratkę, jednak wsparcie z sektora gości mogłoby im pomóc w starciu ze Śląskiem.
