Prezes klubu Piotra Zielińskiego nie gryzie się w język

Aurelio de Laurentiis to charyzmatyczny właściciel Napoli, który słynie z zarządzanie klubem twardą ręką. Przekonali się o tym piłkarze, w tym Arkadiusz Milik. Włoch często też udziela kontrowersyjnych wywiadów, nie inaczej było w rozmowie z telewizją ESPN. 

Właściciel klubu, w którym występuje Piotr Zieliński często lubi dolać oliwy do ognia. Nie toleruje sprzeciwu, tak było na przykład w sprawie Arkadiusza Milika. Polski napastnik przekonał się, że de Laurentiis jest bezwzględny, kiedy nie chciał przedłużyć umowy, przez co został odsunięty od składu. 

Właściciel Napoli jest też uznanym producentem filmowym, na czym zbił fortunę. Być może obecność w show-biznesie sprawia, że lubi też kontrowersyjne wypowiedzi. Dał o tym znać w wywiadzie dla ESPN. Aurelio de Laurentiis, przyznał, że nie zamierza podpisywać umowy z piłkarzami z Afryki, jeśli ci nie zrzekną się gry w Pucharze Narodów Afryki. 

To dość radykalne podejście, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że w Napoli często występowali gracze z Czarnego Lądu. W sezonie 2021/2022 o sile drużyny z południa Włoch stanowili m.in. Kalidou Koulibaly i Victor Osimhen. I to właśnie brak tego pierwszego bardzo zdenerwował de Laurentisa, który przyznał: „Rozgrywki Pucharu Narodów Afryki trwają w tym samym czasie co Serie A. I my jesteśmy idiotami, gdyż płacimy im pensje za grę nie dla nas, tylko dla reprezentacji, do czego zobowiązują nas zapisy w ich kontraktach wymagane przez FIFA”. 

Koulibaly już odszedł z Napoli i w przyszłym sezonie będzie występował w Chelsea. Decyzja włoskiego właściciela jest kontrowersyjna, jednak już w przeszłości wykazywał się dużym uporem, więc bardzo możliwe, że de Laurentiis rzeczywiście nie będzie kupował graczy z Afryki.