Paulo Sousa blisko zwolnienia

Nie układa się kariera byłego selekcjonera reprezentacji Polski w Brazylii. Portugalczyk jest mocno krytykowany za wyniki i styl swojej drużyny. Dostał od władz Flamengo ostatnią szansę i jeśli jej nie wykorzysta, to zostanie zwolniony z klubu. 

Paulo Sousa nie ma w Polsce dobrej opinii. Szkoleniowiec, który miał odmienić grę reprezentacji Polski nie wytrwał nawet roku na stanowisku. Trener przegrał Euro 2020, w eliminacjach do Mundialu w Katarze również nie osiągnął niczego wielkiego. Na dodatek w grudniu, zdecydował, że zostawi reprezentację na kilkadziesiąt dni przed barażowymi meczami o awans na mistrzostwa świata i podejmie pracę w Brazylii.

Wybór pracy w kraju Kawy spotkał się z dużym oburzeniem w Polsce. Sousa zdecydował się objąć Flamengo, czyli jeden z największych klubów w tej części świata. Kibice tej drużyny również nie byli zachwyceni tym, że to właśnie Portugalczyk poprowadzi ich drużynę. I te negatywne emocje było widać w pierwszych dniach pracy Sousy w Brazylii. Portugalczyk był krytykowany za styl, w którym grała jego drużyna w pierwszych miesiącach we Flamengo.

Dodatkowo szkoleniowiec nie ma dobrych wyników w Brazylii. Jego drużyna, po 9 kolejkach ligowych jest dopiero ma 11 pozycji w tabeli. Co prawda, nie ma jeszcze dużej straty do czołówki, jednak styl drużyny nie napawa do tego, żeby cokolwiek miałoby pójść w lepszym kierunku. 

Negatywne emocje wokół Sousy spotęgował fakt, że Flamengo przegrało mecz z ostatnią w tabeli Fortalezą. Władze klubu już głośno mówią o niezadowoleniu z postawy drużyny i Sousa musi szybko reagować, jeśli nie chce stracić pracy. Według brazylijskiej prasy, jeśli Flamengo nie pokona w środę drużyny Red Bull Bragantino, to Portugalczyk się pożegna z posadą.