Koniec Piątka w Herthcie?

Wygląda na to, polski napastnik nie podbije już Berlina. Zawodnik gra bardzo mało, dodatkowo klub zastanawia się nad jego sprzedażą już zimą. 

Hertha Berlin to klub, który co roku kojarzy się z rozczarowaniami. Wielkie miasto i ogromne oczekiwania nie idą w parze i co roku klub ze stolicy Niemiec osiąga wynik daleki od tego, co oczekują kibice. Sytuacja miała się zmienić wraz z przyjściem Krzysztofa Piątka w styczniu 2020. Do Berlina ściągał go wtedy trener Herthy - Jurgen Klinsmann. Miało to oznaczać nowe otwarcie dla klubu i walkę o Ligę Mistrzów w przyszłości. 

Niestety, polski napastnik nie podbił stolicy Niemiec. Jak do tej pory rozegrał w barwach klubu 58 spotkań i trafił do siatki tylko 13 razy. Prawdziwą katastrofą okazuje się ten sezon, Piątek z powodu kontuzji rozpoczął później przygotowania i dotąd nie może odzyskać dobrej formy. Napastnik pojawił się na murawie 9 razy, strzelił 1 bramkę i zaliczył 1 asystę. 

Fatalny bilans zawodnika sprawia, że Hertha chce go sprzedać. Jak podaje „SportBild” Piątek trafi na listę transferową. Klub z Berlina chce za niego otrzymać 15 mln €. To mało, biorąc pod uwagę, że w styczniu 2020 roku włodarze klubu ze stolicy Niemiec płacili za niego 24 mln €. Nie bez znaczenia jest też fakt, że piłkarz ma jedną z wyższych pensji w zespole, za rok grania kasuje około 5 mln €. Polski napastnik na listę transferową ma trafić razem z 6 innymi graczami, oprócz niego Berlin mają opuścić: Lucas Tousart, Kevin-Prince Boateng, Marvin Plattenhardt, Davie Selke, Niklas Stark i Lukas Klünter.