Kamil Glik wróci do Serie A?

Wychodzi na to, że pobyt polskiego obrońcy na zapleczu włoskiej Seria A potrwa tylko pół roku. Lada moment piłkarz powinien się porozumieć z drużyną z najwyższej klasy rozgrywkowej w Italii. 

Kamil Glik w zeszłym sezonie wrócił do Italii po pobycie w AS Monaco. Został piłkarzem Benevento, które było beniaminkiem rozgrywek 2020/2021. Klub miał walczyć o utrzymanie, jednak mimo ściągnięcia doświadczonego obrońcy, to się nie udało i musiał się pogodzić z grą w Serie B. Polski obrońca był jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy w klubie i nie chciał się zgodzić na grę w innym miejscu za mniejsze pieniądze. To odstraszało potencjalnych kupców, którzy obawiali się tego, że w tym wieku Glik będzie coraz słabszy. Mówiło się co prawda o zainteresowaniu Udinese, ale z tego transferu nic nie wyszło.

To, co nie udało się latem, prawdopodobnie powiedzie się zimą. Według doniesień 'La Gazetta dello Sport' reprezentant Polski trafi właśnie do Udine. Piłkarz jest zdecydowany na przeprowadzkę, władze klubu również są przekonani o tym, że defensor może dużo dać ich drużynie. Glik jest rozczarowany tym, że w barwach Benevento nie jest w stanie walczyć o powrót do Serie A. Klub z południa Włoch miał szybko wrócić w szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej w Italii, ale na to się nie zanosi. Drużyna zajmuje dopiero 11 miejsce. Stąd chęć Glika do przeniesienia się na północ kraju i walkę o wyższe cele. Udinese zajmuje na razie 15 pozycję w tabeli.