Cezary Kulesza robi porządki w PZPN

Cezary Kulesza już od ponad miesiąca jest prezesem PZPN. Nowy włodarz związku piłkarskiego coraz śmielej sobie poczyna i odsuwa od pracy kolejnych pracowników, którzy byli związani ze Zbigniewem Bońkiem. 

Coraz głośniejsze nazwiska odchodzą z pracy w piłkarskich związku. Kilka dni temu PZPN poinformował, że rozstaje się ze Stefanem Majewskim. Były selekcjoner był dyrektorem sportowym związku. Dzisiaj została ogłoszona informacja, że dyrektorem szkoły trenerów przestaje być Dariusz Pasieka. To on w głównej mierze miał wpływ na poziom wiedzy szkoleniowców. Nie da się ukryć, że Kulesza pozbywa się działaczy z obszarów, które najsłabiej funkcjonowały za kadencji Zbigniewa Bońka. O ile do strony finansowej i wizerunkowej nie można było się przyczepić, to już szkolenie piłkarzy i trenerów w naszym kraju mocno kuleje. Być może zmiana osób za to odpowiedzialnych jest sposobem na to, żeby te obszary zaczęły funkcjonować lepiej. 

W tle tych zmian słuchać też głosy, że w kuluarach trwa walka o wpływy w PZPN. Nowy prezes na plecach cały czas czuje oddech Zbigniewa Bońka, który nie chce, żeby wszyscy jego zaufani ludzie zostali odsunięci od wpływów. Kulesza i jego współpracownicy pracują teraz nad składem nowych komisji, które mają być zatwierdzone w październiku. Według medialnych doniesień w tym wszystkim dość mocno miesza Boniek. Niektórzy twierdzą nawet, że aktualny wiceprezydent UEFA przygotowuje już sobie grunt pod start w kolejnych wyborach. 

ŁB