2019-12-04
Wolverhampton w dobrym stylu i bez większych problemów pokonał West Ham United 2:0. Wygrana pozwoliła Wilkom na wejście do pierwszej piątki w tabeli Premier League.
Kibice zgromadzeni na Molineux Stadium długo musieli czekać na pierwszą klarowną okazję w tym spotkaniu. Po stałym fragmencie gry stworzyli sobie ją gospodarze i od razu objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego piłkę dośrodkował Joao Moutinho, a najprzytomniejszy w polu karnym był Leander Dendoncker, który z piątego metra wepchnął ją do siatki. West Ham miał natomiast bardzo duże problemy ze zbliżeniem się do bramki Rui Patricio, a ich akcje zazwyczaj przerywane były na około 30 metrze. Młoty szukały więc uderzeń z dystansu i jedno z nich było bliskie osiągnięcia celu - w 31 minucie Pablo Fornals oddał podkręcone uderzenie sprzed pola karnego, ale piłkę nad poprzeczką przerzucił portugalski golkiper gospodarzy. W odpowiedzi akcję indywidualną przeprowadził Jota, jednak również jego próbę parując uderzenie z 14 metra na rzut rożny, udaremnił bramkarz.
Druga połowa także przebiegała pod dyktando gospodarzy. W 55 minucie strzelenia drugiego gola bliski był Dendoncker, jednak jego strzał głową po wrzutce z lewej strony przeleciał ponad bramką. W kolejnej akcji swój zespół musiał ratować David Martin - Jonny otrzymał podanie od Raula Jimeneza, znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Młotów, jednak nie był w stanie go pokonać. Dwie minuty później oko w oko z Rui Patricio znalazł się z kolei Robert Snodgrass, którego idealnym podaniem obsłużył Pablo Fornals - Szkot przegrał jednak ten pojedynek, ponieważ miał duże problemy z opanowaniem piłki, co pozwoliło Portugalczykowi na wyjście z bramki i wyłapanie jej. W 64 minucie kolejny rzut rożny mógł zmienić się w bramkę dla gospodarzy - po wrzutce Moutinho głową uderzał Romain Saiss, jednak strzał minął cel o centymetry. W 72 minucie dobrą sytuację na ustalenie wyniku miał Jimenez, jednak strzał z obrębu pola karnego po raz kolejny skutecznie zatrzymał David Martin. Chwilę później kolejną okazję po główce miał Saiss, jednak i tym razem nie był w stanie skutecznie wykończyć wrzutki Moutinho. Gospodarze próbowali przez bardzo długi czas i decydującą bramkę zdobyli w samej końcówce. W 86 minucie składną akcję i podanie Neto płaskim strzałem z 15 metra wykończył Patrick Cutrone, ustalając tym samym wynik spotkania.
Wolverhampton Wanderers - West Ham United 2:0 (1:0) Dendoncker 23', Cutrone 86'
Fot.:LINDSEY PARNABY/AFP/East News