2019-09-22
ŁKS kontynuuje fatalną serię po wysokiej porażce z Arką Gdynia.
Arka Gdynia wysoko ograła ŁKS Łódź w sobotnim meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy. Gdynianie wygrali aż 4:1, rozbijając kompletnie bezradnych Łodzian. Goście odnieśli drugie zwycięstwo w trwającym sezonie, które nie poprawiło znacznie ich sytuacji w tabeli, ale w takich okolicznościach każdy punkt jest niezwykle ważny. Gospodarze z kolei kontynuują fatalną serię. Starcie z Arkowcami było dla nich siódmą z rzędu porażką, przez którą okopują się na dnie tabeli.
Początek meczu to przewaga ŁKS-u. Drużyna beniaminka była groźna szczególnie ze stałych fragmentów gry, po których potrafiła stworzyć sobie dobre okazje. Po kilkunastu minutach zaczęły się jednak odzywać problemy łódzkiego zespołu w obronie. Gospodarze grali w defensywie bardzo niepewnie i 21. minucie stracili pierwszą bramkę. Prowadzenie dał Arce Dawit Schirtladze. Potem ŁKS za sprawą Daniego Ramireza czy Pirulo Ruisa próbował wyrównać, ale niezłe sytuacje nie zostały wykorzystane. Tymczasem goście jeszcze przed przerwą podwyższyli swoje prowadzenie. Po raz kolejny do siatki trafił wspomniany Schirtladze. Kilka minut po przerwie Łodzianie strzelili kontaktowego gola, ale tego dnia nie było ich stać na więcej. Później bramki strzelali już tylko Gdynianie. W 58. minucie meczu bramkę na 3:1 dla Arki strzelił Michał Nalepa, a w 72 . minucie wynik meczu ustalił Maciej Jankowski. Przez całe spotkanie stroną dominującą był zespół ŁKS-u, ale to drużyna Arki potrafiła poczekać na swoje okazje i skutecznie je wykorzystać.
Wysoka porażka popsuła humory kibicom gospodarzy. W trakcie meczu stworzyli oni na trybunach wspaniałą atmosferę, pełną głośnego dopingu. Pojawiła się również efektowna oprawa. Niestety nie pomogło to ich drużynie w przełamaniu się.
ŁKS Łódź - Arka Gdynia 1:4 (0:2)
0:1 Dawit Schirtladze 21'
0:2 Dawit Schirtladze 42'
1:2 Rafał Kujawa 52'
1:3 Michał Nalepa 58'
1:4 Maciej Jankowski 72'