Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Strzelanina w Lublinie dla gospodarzy

2025-02-24

Fot. eastnews

Aż 5 trafień obejrzeli kibice w starciu Motoru Lublin z GKS-em Katowice w ramach ostatniego spotkania 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dzięki zwycięstwu gospodarze przeskoczyli sąsiadów z tabeli.

Motor Lublin i GKS Katowice nie są zespołami, które słyną z dobrej gry defensywnej. Słusznie więc kibice oraz eksperci oczekiwali pojedynku z dużą liczbą sytuacji bramkowych. Efekt poniedziałkowego meczu jednak z pewnością przerósł ich oczekiwania.

Już w 30. sekundzie gry podwójną interwencją swój zespół ratował Kacper Rosa. Najpierw z ostrego kąta po zagraniu w pole karne uderzał Bartosz Nowak, a chwilę później zza linii 16-stki Adrian Błąd. Kolejny atak GKS-u to 7. minuta gry i ten był już skuteczniejszy. Do zagranej na skrzydło piłki ruszył Marcin Wasielewski, idealną wrzutką obsłużył Sebastiana Bergiera, a ten z bliskiej odległości otworzył wynik. Na pierwszą składną akcję gospodarzy kibice czekali do 14. minuty, jednak ta od razu została zamieniona na bramkę wyrównującą. 47 dośrodkowuje z lewego skrzydła, główka Samuela Mraza została zablokowana, ale do dobitki idealnie złożył się Piotr Ceglarz i umieścił futbolówkę w okienku bramki.

Po kolejnych kilku minutach GKS sprokurował stratę drugiego gola. Złe rozegranie z linii obrony zostało przejęte na wysokości 40. metra. Szybkim podaniem obsłużony został Mraz, jego strzał sprzed pola karnego sparował jeszcze Dawid Kudła, ale był bez szans wobec dobitki Bradly’ego van Hoevena.

Mecz rozpoczął się kapitalnie, jednak na kolejne bramki trzeba było czekać do drugiej połowy. Ta rozpoczęła się lepiej dla gości. Mateusz Kowalczyk przejął piłkę w środku pola i popędził do kontry, odegrał futbolówkę na lewe skrzydło do Borji Galana, a ten po zejściu z nią do środka oddał niezwykle precyzyjny strzał w długi róg, który zaskoczył zasłoniętego Rosę. Remis nie utrzymał się jednak długo, bo już w 57. minucie padł trzeci gol dla Motoru i jak się później okazało - decydujący. Filip Wójcik z prawego skrzydła posłał płaską wsteczną wrzutkę, ta doszła do Mraza, który z półobrotu zdobył gola na wagę 3 punktów.

GKS szybko, bo po zaledwie 180 sekundach mógł wyrównać. Przed dobrą szansą stanął Kowalczyk, jednak jego wykończenie wrzutki odbiło się jedynie od zewnętrznej części bocznej siatki. W kolejnych minutach goście nie zwalniali tempa i dwukrotnie przed okazją doprowadzenia do remisu stanął Bergier, jednak w obu sytuacjach przestrzelił. Najbliżej trafienia był w 86. minucie Nowak, jednak jego strzał, tym razem w światło bramki, zatrzymał dobrze dysponowany Rosa. 

Fot.: Michal Dubiel/REPORTER


iparts.pl


Zobacz również


Rosa "zapewnił" Legii 1 punkt


Strzelanina w Lublinie dla gospodarzy


Łabojko zawodnikiem Motoru


Motor nadal aktywny na rynku transferowym


Motor wygrywa na otwarcie kolejki


Motor Lublin awansował do Ekstraklasy!



Ostatnie wiadomości


Wieczysta Kraków awansowała do 1. Ligi


Polacy upokorzeni przez Portugalię


Austriak wzmacnia Wisłę


Oficjalnie: Legia z nowym trenerem


Probierza już nie ma, będą wielkie powroty?


Polacy tradycyjnie przegrywają mecz otwarcia