1. Kibice.net
2. Ekstraklasa
3. Radomiak Radom
4. Wielkie zamieszanie w Radomiaku

Wielkie zamieszanie w Radomiaku

2024-12-14

Bardzo gorąca końcówka roku w Radomiaku. Drużynie w oczy zagląda widmo spadku, posada trenera wisi na włosku, a w zespole dochodzi do absurdalnych sytuacji. Główna gwiazda lada dzień ma odejść z klubu, a dwójka ważnych zawodników się pobiła.

W Radomiu już od dłuższego czasu nie dzieje się dobrze. W poprzednim sezonie zespół cudem się utrzymał, sytuacja organizacyjna jest daleka od wymarzonej, co przełożyła się na słabe wyniki w aktualnych rozgrywkach. Przed Radomiakiem ostatni mecz w tym roku – starcie ze Śląskiem. Rezultat tego meczu jest bardzo istotny w kontekście walki o utrzymanie, trzy oczka pozwolą podopiecznym Bruno Baltazara wydostać się ze strefy spadkowej.

Atmosfera w Radomiu jest fatalna przed sobotnim meczem. We Wrocławiu najprawdopodobniej nie wystąpi Leonardo Rocha. Najlepszy strzelec Radomiaka zamierza odejść z klubu. Najbliżej mu jest do Rakowa i wygląda na to, że to właśnie w Częstochowie będzie kontynuował swoją karierę. I z tego powodu miał odmówić występu w meczu ze Śląskiem – taką informację podał Szymon Janczyk z portalu „weszlo”.

To nie jest jedyny problem Bruno Baltazara przed starciem we Wrocławiu. W drużynie doszło też do bójki. Podczas jednego z treningów doszło do spięcia pomiędzy Vagnerem Diasem i Rafałem Wolskim. W efekcie tej awantury Kabowerdeńczyk uderzył Polaka, a ten stracił przytomność. Sytuacja była poważna, lecz Wolski doszedł do siebie i będzie do dyspozycji trenera w sobotę. 

Za to Dias został odsunięty od zespołu. Dla krewkiego gracza to najprawdopodobniej koniec w Radomiu. Klub miał już skierować sprawę do FIFA i umowa Kabowerdeńczyka ma zostać rozwiązany.

W sobotę może się też rozstrzygnąć przyszłość Bruno Baltazara w Radomiu. Portugalczyk nie ma zbyt dobrej opinii i porażka będzie oznaczać jego zwolnienie. Nawet w przypadku wygranej nie jest przesądzone, że trener pozostanie na stanowisku. Władze klubu rozglądają się za nowym szkoleniowcem, mieli nawet prowadzić rozmowy z byłym selekcjonerem reprezentacji.