2024-09-20
Ależ wieczór w Radomiu! Radomiak rozbija na otwarcie 9. kolejki Koronę Kielce 4:0. Bohaterem meczu został Leonardo Rocha, który ustrzelił hattricka.
Starcie w Radomiu zapowiadało się na bardzo ciekawe. Gospodarze, choć przez wielu ekspertów oraz bukmacherów typowani na faworyta spotkania, mierzyli się z Koroną, która odnalazła w ostatnich meczach formę i wcale nie była skazywana na pożarcie. Zdanie specjalistów Radomiak potwierdził już w 7. minucie. Jan Grzesik zagrał górną piłkę za linię obrony, a bardzo niepewne wyjście z bramki golkipera Korony wykorzystał Rocha. Portugalczyk wyprzedził obrońcę, zaatakował będącą w piłkę powietrzu i zdążył ją trącić, jeszcze zanim padła łupem Xaviera Dziekońskiego. Golkiper znokautował napastnika Radomiaka, ale futbolówka wtoczyła się do bramki.
Kolejny cios na gości spadł 5. minut później. Michał Kaput przebił się prawym skrzydłem, płasko dośrodkował w pole karne, a nieczysto w piłkę trafił Peglow. Brazylijczyk jednak nie zraził się niepowodzeniem, dopadł do futbolówki, zwiódł kolejnego obrońcę w polu karnym i lobem wrzucił ją za plecy źle ustawionego bramkarza Korony.
Można było się spodziewać, że sytuacja zmieni się po korektach taktycznych w ekipie gości po przerwie. Nic takiego nie miało miejsce, a Radomiak również w drugą połowę wszedł bardzo mocno i już po 60 sekundach podwyższył prowadzenie. Dobrym dośrodkowaniem z prawego skrzydła popisał się Grzesik, a jego zagranie znów odnalazło Rochę. Portugalczyk wygrał pojedynek główkowy i precyzyjnym strzałem zdobył swojego drugiego gola, a także dał koledze z zespołu drugą asystę.
Chwilę później mogło być już 4:0. Peglow trafił jednak jedynie w słupek. Do takiego wyniku udało się jednak doprowadzić w końcówce spotkania. 79. minucie Radomiak ruszył do kontry, piłkę na skraju pola karnego opanował Guilherme, zagrał ją do Rochy, a ten oddał potężny strzał, którym skompletował hattricka. Trzy gole Portugalczyka pozwoliły mu na objęcie prowadzenia w klasyfikacji najlepszych strzelców Ekstraklasy w barwach Radomiaka.
AŁ
Fot.: Piotr Matusewicz/East News