2020-02-09
W ostatnim meczu 21. kolejki PKO Ekstraklasy zmierzą się ze sobą zespoły, które rundę jesienną zakończyły na przeciwnych biegunach ligowej tabeli. Do Warszawy na mecz z Legią przyjedzie ŁKS, który jest głównym kandydatem do spadku. Beniaminka czeka trudny start w rundzie wiosennej, bo o bardzo potrzebne teraz punkty będzie z Legią bardzo ciężko. Drużyna ze stolicy to jak zawsze jeden z faworytów do mistrzostwa Polski, który udowodnił swoją siłę przed przerwą zimową, a teraz będzie chciał ją potwierdzić.
Pomimo faktu, że jego zespół jest zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu, trener Aleksandar Vuković studzi emocje i okazuje pokorę. - Nie ma znaczenia, czy przygotowujemy się na mecz z zespołem z czołówki lub strefy spadkowej. Chodzi o solidną pracę, o podejście z szacunkiem do rywala. To drużyna, która jest do pokonania, ale też taka, która i nas może ograć. - podkreśla szkoleniowiec. Wcześniej przyznał jednak również, że drużyna Legionistów jest silna i tak właśnie się czuje.
Jeśli chodzi o nastroje u "Rycerzy Wiosny", to w Łodzi starają się nie panikować. W drużynie ŁKS-u nie zamierzają wprowadzać diametralnych zmian, bo pomimo słabej jesienie wierzą w swoją strategię. - W trakcie przerwy zimowej pracowaliśmy przede wszystkim nad poprawą gry w defensywie. Pracowaliśmy również nad sposobem gry, a konkretnie nad jego ulepszeniem. Nic nie zmienia się natomiast w kwestii naszego spojrzenia na piłkę. - powiedział ostatnio trener Kazimierz Moskal. Szkoleniowiec liczy na korzystny wynik w Warszawie, który mentalnie mógłby podbudować zespół walczący o utrzymanie. Wywieźć punkty z łazienkowskiej będzie trudno, ale nie jest to niemożliwe. Może ŁKS przebudzi się już od pierwszego wiosennego meczu? Przekonamy się w niedzielny wieczór!
Legia Warszawa - ŁKS Łódź, 9 lutego (niedziela) godz. 17:30 Stadion im. Wojska Polskiego w Warszawie, transmisja TV: Canal+, Canal+4K Ultra HD