2019-09-16
Zwycięstwem Cracovii nad Piastem wynikiem 2:0 zakończyła się 8. kolejka trwającego sezonu PKO Ekstraklasy. Krakowianie wygrali już trzeci mecz z rzędu i dzięki temu zameldowali się na pozycji wicelidera, tuż za Portowcami z Pogoni Szczecin i z taką samą ilością punktów co zespół niepokonanego dotąd w lidze Śląska Wrocław. Forma drużyny Cracovii wyraźnie rośnie. W Piaście panuje odwrotna tendencja, bo Gliwiczanom po kilku zwycięstwach z rzędu przydarzyły się dwie kolejne porażki. Przez to mistrzowie Polski tracą powoli kontakt ze ścisłą czołówką.
Początek meczu Cracovii z Piastem należał zdecydowanie do zespołu gospodarzy. Krakowianie pod wodzą Michała Probierza od pierwszej minuty mocno zaatakowali i zmusili gości do bronienia blisko własnej bramki. Mistrzowie Polski zostali zepchnięci do defensywy, a na domiar złego od 12. minuty musieli radzić sobie w dziesiątkę po tym, jak Bartosz Rymaniak otrzymał czerwoną kartkę za faul na Ołeksieju Dytiatjewie. Po tym wydarzeniu przewaga Cracovii nad drużyną Waldemara Fornalika zrobiła się jeszcze bardziej miażdżąca. Krakowianie długo nie potrafili sforsować zasieków obronnych Gliwiczan, ale pod koniec pierwszej połowy wreszcie udokumentowali swoją dominację bramką. Po składnej akcji gospodarzy piłkę do własnej bramki wpakował zawodnik Piasta, Tomas Huk. Po pierwszym golu Piłkarze Cracovii coraz łatwiej tworzyli sobie sytuacje podbramkowe i jeszcze przed przerwą kilka razy poważnie zagrozili rywalom. Po niej, za sprawą zaledwie 17-letniego Michała Rakoczego, Pasy zadały drugi cios, który pogrążył osłabionych zawodników Piasta. Mistrzowie Polski nie potrafili się podnieść, a Krakowianie byli wyraźnie zadowoleni z wyniku i rezultat 2:0 utrzymał się do ostatniego gwizdka. Cracovia się rozpędza, a Piast Gliwice, przynajmniej póki co, gra raczej w kratkę.
Cracovia - Piast Gliwice 2:01:0 Tomas Huk (gol samobójczy) 42'
2:0 Michał Rakoczy 48'
