2019-02-18
Kibice Wisły uczcili powrót Błaszczykowskiego na Reymonta 22.
Ten mecz miał tylko jedenego bohatera. Wisła Kraków, w pierwszym meczu rozgrywanym u siebie od kiedy zawodnikiem klubu jest Jakub Błaszczykowski, pokonała Śląsk Wrocław 1:0. Kto strzelił zwycięską bramkę? Nie kto inny, tylko właśnie nowy kapitan zespołu, który pomógł uratować klub przed degradacją, przekazując klubowi ponad milion złotych. W 41. minucie meczu skutecznie wykonał rzut karny, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie, którego nie oddał do końca spotkania. Tym meczem pokazał, że drużynę może ratować również na boisku, co oczywiście wywołało efekt w postaci reackji trybun. Doping kibiców gospodarzy skupił się głównie na pochwałach dla Błaszczykowskiego.
Już na samym początku meczu, zanim jeszcze Błaszczykowski zapewnił Wiśle zwycięstwo, sympatycy Białej Gwiazdy zaprezentowali oprawę poświęconą ich bohaterowi. Pokazali sektorówkę z wizerunkiem piłkarza, obok którego widniał napis: "Kuba #legenda". Poniżej zawiesili transparent z takim oto przesłaniem: "Miłość większa od milionów, Kuba wreszcie witaj w domu!". Wokół wspomnianej sektorówki kibice trzymali setki małych, czerwonych flag. Zaś już w trakcie spotkania nie brakowało oczywiście skandowania haseł na cześć Błaszczykowskiego, którego teraz kibice Wisły po prostu uwielbiają.
Nie można nie wspomnieć jeszcze o fanach Śląska Wrocław, którzy również byli obecni na stadionie przy Reymonta 22 i wspierali swoją drużynę w walce. Na sektorze gości pojawiła się dość solidna grupa fanów śląskiego klubu. Kibice gości wywiesili tego dnia kilka flag, takich jak: "WKS Śląsk w delegacji", "FC NR" z klubowymi barwami. Starali się przy tym mocno dopingować zawodników, chociaż ciężko było im oczywiście przekrzyczeć Wiślaków, których było po prostu więcej.
Fot. wislakrakow.com / Radosław Bełżek