Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Piast i Radomiak dzielą się punktami

2025-05-04

Fot. eastnews

W pierwszym niedzielnym meczu tej kolejki Ekstraklasy Piast Gliwice bezbramkowo zremisował na swoim stadionie z Radomiakiem. Na boisku brakowało nie tylko goli, ale także emocji, przez co można współczuć kibicom, którzy musieli oglądać to “widowisko”.

Na początku meczu w ekipie Piasta widać było nutkę zaangażowania i bardziej zdecydowanych prób przejęcia kontroli nad spotkaniem. Główne zagrożenie, o ile można akcje Gliwiczan tak nazwać, to strzały po rzutach rożnych Patryka Dziczka i Tomasza Huka, które nie zagroziły jednak bramce. Później w poczynaniach obu ekip dominował styl spacerowy, a do groźniejszych strzałów można zaliczyć jedynie próbę Tihomira Kostadinova.

W drugiej połowie szans bramkowych również było mało, ale nieznacznie więcej po stronie Piasta. Grzegorz Tomasiewicz oddał groźny strzał z okolic narożnika pola karnego, ale chybił celu. Bliżej gola był w końcówce spotkania Dziczek, jednak jego próbę z dystansu dobrze wybronił Maciej Kikolski. Radomiak z kolei zagrażał bardzo rzadko i nawet w dogodnych sytuacjach nie spisywał się najlepiej. W 66. minucie przeprowadził kontrę, w której przez długi czas piłkę holował Capita. Gdy wydawało się, że będzie to akcja bramkowa, dopadł go wracający Akim Zedadka i doskonale interweniował we własnym polu karnym.

Pomimo bardziej zdecydowanych ataków Piasta wynik bezbramkowy uznać można za sprawiedliwy.

Fot.: PIOTR DZIURMAN/REPORTER 


iparts.pl


Zobacz również


Piast i Radomiak dzielą się punktami


Piast Gliwice szuka trenera


Piast blokuje młodą gwiazdę


Piorunująca końcówka Piasta w Częstochowie


Rosołek nowym zawodnikiem Piasta!


Niezwykle ważne zwycięstwo Piasta



Ostatnie wiadomości


Piast i Radomiak dzielą się punktami


Raków bliżej mistrzostwa, Stal spadku


Oczko Legii!


Bednarek będzie łakomym kąskiem latem?


Typy bukmacherskie na 31. kolejkę Ekstraklasy


Milik jednak na dłużej w Juventusie