Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Koulouris rozbija GKS

2025-04-06

Fot. eastnews

Efthymios Koulouris był w niedzielę w genialnej formie. Grek brał udział w każdym z trafień Pogoni, dzięki czemu gospodarze z łatwością zainkasowali komplet punktów w starciu z GKS-em Katowice.

Pierwsze 15 minut starcia Pogoni z GKS-em to czas dla prawdziwych koneserów futbolu. Brakowało w nim absolutnie wszystkiego, czego szukają w piłce kibice - składnych akcji, zaangażowania, walki i co najważniejsze bramek. Impas przełamał strzałem właśnie w 15. minucie Efthymios Koulouris, który po odebraniu podania od Fredrika Ulvestada mocno kopnął piłkę lewą nogą i zmusił do interwencji Dawida Kudłę. Chwilę później Norweg już sam miał okazję na zdobycie gola - wygrał pojedynek główkowy, ale nie zamienił wrzutki Kamila Grosickiego na bramkę.

Niestety dwa dobre ataki tylko na chwilę podniosły temperaturę w Szczecinie. Kolejne minuty meczu znów były bardzo senne, ale w końcówce trybuny znów się ocknęły. Najpierw w 42. minucie po piłce rzuconej za plecy obrońców Linus Wahlqvist zgrał ją do Danijela Loncara, który strzałem głową próbował zdobyć bramkę. Doskonale w tej sytuacji wyciągnął się jednak Kudła i swoją paradą utrzymał bezbramkowy remis. Nic nie miał jednak do powiedzenia chwilę później. W doliczonym czasie gry strzał w polu karnym ręką zatrzymał Konrad Gruszkowski. Po analizie VAR arbiter wskazał na wapno, a z jedenastki nie pomylił się Koulouris.

Pierwsza połowa zakończyła się genialnie dla gospodarzy i nie inaczej zaczęła się druga. Grosicki ruszył lewym skrzydłem, z wielką łatwością ograł Alana Czerwińskiego, a następnie wrzucił miękką piłkę w pole karne do nadbiegającego Koulourisa, który z bliskiej odległości wepchnął ją do siatki i podwyższył prowadzenie. Chwilę później mogło być już 3:0. Z piłką w polu karnym przebijał się Rafał Kurzawa, zgrał ją do kolegi, któremu spod nóg futbolówkę wybił obrońca gości. Zrobił to jednak nieszczęśliwie, bo wprost do Wahlqvista - strzał Szweda poszybował jednak nad poprzeczką.

W 65. minucie duży błąd popełnił Kudła - wyszedł z bramki, ale zagrał piłkę wprost pod nogi przeciwnika. Pogoń szybko przetransportowała piłkę do Grosickiego, ale jego płaski strzał zdołał jeszcze odbić wracający między słupki golkiper GKS-u. Goście całą drugą połowę byli w dużym odwrocie, ale wreszcie w 65. minucie stworzyli sobie okazję po wyłuskaniu piłki w środkowej strefie boiska. Adrian Błąd błyskawicznym prostopadłym podaniem uruchomił Sebastiana Bergiera, ale jego potężne uderzenie przeleciało w znacznej odległości od bramki.

Kolejny cios został przez Pogoń wyprowadzony w 82. minucie. Wahlqvist wycofał piłkę do wprowadzonego na plac gry chwilę wcześniej Kacpra Łukasiaka, ten uderzył na bramkę, a na linii strzału znalazł się Koulouris i po odbiciu się od niego futbolówka wpadła do siatki. Ostatecznie tor lotu zmienił się na tyle, że bramka najprawdopodobniej zapisana zostanie Grekowi. To nie był jednak koniec jego strzelania. W 87. minucie strzelił czwartego gola - Łukasiak zagrał piłkę w okolice 11. metra do niekrytego napastnika Pogoni, a ten mając dużo miejsca oddał precyzyjny strzał w długi róg i ustalił wynik meczu.

Fot.: Grzegorz Wajda/REPORTER 


iparts.pl


Zobacz również


Koulouris rozbija GKS


W Szczecinie wreszcie wyjdzie słońce?


Coraz większe zamieszanie wokół Pogoni Szczecin


Pogoń Szczecin blisko znalezienia nowego inwestora?


Pogoń straci ważnego zawodnika na rzecz Legii?


W Pogoni wrze – Grosicki zabiera głos



Ostatnie wiadomości


Milik jednak na dłużej w Juventusie


Raków już szykuje wzmocnienia na przyszły sezon


Lechia ponownie bez licencji!


Liverpool Mistrzem Anglii w sezonie 24/25!


Były trener Lecha będzie pracował w Legii?


Dodatkowa kara dla zawodnika Rakowa