Pogoń minimalnie lepsza od Legii

2024-09-20

Fot. eastnews

Pogoń Szczecin pokonała Legię Warszawa w drugim piątkowym starciu 9. kolejki Ekstraklasy. Mecz nie obfitował w wiele emocji, a kluczowy moment spotkania nadszedł w 67. minucie.

Zaledwie 1 celny strzał w ciągu 90 minut - tak prezentują się statystyki ofensywne Legii ze starcia z Pogonią. Nic więc dziwnego, że przyjezdni byli tylko tłem wydarzeń na stadionie w Szczecinie. Gospodarze nie mają sobie natomiast nic do zarzucenia - byli stroną przeważającą i finalnie zainkasowali 3 punkty.

Pogoń była aktywniejsza od pierwszych minut. Tworzyła sobie kolejne okazje strzeleckie, a najbliżej zdobycia gola był Efthymios Koulouris, który po dograniu Kamila Grosickiego nie trafił głową. Grek miał też okazję kilkanaście minut później, ale ponownie chybił celu. Poza tymi dwoma sytuacjami pierwsza połowa mówiąc delikatnie - rozczarowała.

Druga połowa lepiej mogła się zacząć dla Pogoni, Linus Wahlqvist dograj z prawego skrzydła do Vahana Bichakhchyana, a ten uderzył bez zastanowienia, jednak na linii strzału świetnie odnalazł się Artur Jędrzejczyk. Legia pierwszy strzał w światło bramki oddała dopiero w 55. minucie po indywidualnej akcji Bartosza Kapustki - bez zarzutów zachował się jednak golkiper gospodarzy. Mecz zaczął się rozkręcać, a kibice zgromadzeni na stadionie i przed telewizorami wreszcie obejrzeli trafienie. W 67. minucie Alexander Gorgon otrzymał długą piłkę od Kamila Grosickiego, przyjęciem zgubił kryjących go zawodników, a następnie oddał niezwykle precyzyjny strzał z dystansu, którym dał prowadzenie swojej ekipie. Chwilę później mogło i powinno być 2:0. Grosicki otrzymał doskonałe podanie, wyszedł do sytuacji sam na sam, ale w tej trafił wprost w Tobiasza.

W końcówce spotkania Legia zaczęła grać ofensywniej, ale brakowało klarownych sytuacji bramkowych. Najwięcej zaangażowania zawodnicy gości pokazali w trakcie szarpaniny w doliczonym czasie gry, kiedy to kilku graczy obu ekip otrzymało żółte kartki. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Pogoni.

AŁ

Fot.: ANDRZEJ SZKOCKI/POLSKA PRESS/Polska Press/East News