2022-03-15
Ostatnie dni są bardzo trudne dla kibiców, piłkarzy i władz Chelsea. Klub obrywa rykoszetem z powodu sankcji, które objęły Romana Abramowicza. Dzisiaj włodarze The Blues wydali absurdalne oświadczenie, z którego jednak szybko się wycofali.
Chelsea w zeszłym tygodniu została objętą superlicencją, dzięki której nadal może występować w Premier League. Gdyby nie ona, klub nie mógłby funkcjonować. Działanie triumfatora Ligi Mistrzów i tak jest objęte obostrzeniami, więcej na ten temat przeczytacie tutaj. M.in. nie może przeprowadzać transferów i przedłużać umów ze swoimi zawodnikami. Chelsea nie może też czerpać zysków ze swojej działalności, co oznacza, że klub nie prowadzi sprzedaży klubowych gadżetów oraz biletów.
I właśnie przez to, londyński klub poczuł się pokrzywdzony. I to do tego stopnia, że postanowił wystosować pismo do angielskiej federacji, w którym prosi o rozegranie najbliższego meczu w Pucharze Anglii przy pustych trybunach. Chelsea chciała, żeby Middlesbrough nie wpuściło na trybuny swoich kibiców. Swój wniosek motywowali koniecznością zachowania uczciwości sportowej. A ta miałaby być zachwiana przez brak kibiców gości na trybunach.
Władze klubu z Championship poczuły się dotknięte tą prośbą. Uznali ją za dziwną i bezpodstawną. Middlesbrough nie zamierzało rozgrywać meczu przy zamkniętych trybunach. Wniosek Chlesea został przyjęty z oburzeniem i niedowierzaniem. Władze klubu z Londynu na szczęście poszły po rozum do głowy i wycofały się ze swojej prośby. Mecz zostanie rozegrany już w najbliższą sobotę na stadionie drużyny z Championship i przy obecności jej kibiców.