2021-08-24
Sytuacja kadrowa Mistrzów Polski jest dramatyczna. Przed ostatnim meczem ze Slavią Praga warszawianie mieli problem, żeby złożyć jedenastkę. Czy klub planuje wzmocnienia przed zakończeniem okienka transferowego?
Od kilku tygodniu pewne jest, że Mistrz Polski będzie występował jesienią w europejskich pucharach. O tym, czy to będzie Liga Europy, czy Liga Konferencji zadecyduje mecz rewanżowy ze Slavią Praga w Warszawie. W pierwszym spotkaniu Mistrzowie Polski zremisowali 2-2 i nadal pozostają w grze o awans do fazy grupowej Europa League.
Niezależnie od wyników czwartkowego starcia z mistrzem Czech, jasne jest, że dysponując tak wąską kadrą, trudno będzie Legionistą pogodzić grę w Europie z występami w Ekstraklasie. Na razie warszawianie ratują się przekładaniem spotkań, jednak taki stan rzeczy nie może trwać w nieskończoność, ponieważ brakuje już wolnych terminów.
Najbardziej krytyczna sytuacja jest na prawej stronie obrony. Aktualnie, klub z Warszawy nie ma żadnego nominalnego zawodnika na tę pozycję. Włodarze Legii po meczu ze Slavią sprzedali Josipa Juranovicia do Celticu Glasgow i w rewanżu z Czechami na tej pozycji najprawdopodobniej zagra Artur Jędrzejczyk. Czy w tym okienku uda się sprowadzić kogoś na prawą obronę? Według informacji Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl jest to bardzo wątpliwe. Rumuńskie media podawały, że do Warszawy powędruje Deiana Sorescu, jednak według polskiego dziennikarza nie ma tematu tego transferu w klubie z Łazienkowskiej.
Wygląda na to, że Legia nie planuje wzmocnień przed zakończeniem okienka. Być może trafi się jakaś okazja, jednak na ten moment jest bardzo prawdopodobne, że przejście Yuriego Ribeiro było ostatnim ruchem na rynku transferowym włodarzy klubu z Łazienkowskiej.
ŁB
