Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

4 gole Antonio wyrzucają Norwich z Premier League

2020-07-11

Fot. East News

Na otwarcie 35. kolejki Premier League West Ham pokonał Norwich City 4:0 po czterech bramkach Michaila Antonio. Porażka Kanarków sprawiła, że stracili oni nawet matematyczne szanse na utrzymanie.

Dużo lepiej w mecz wszedł West Ham. W 11 minucie Młoty objęły prowadzenie po trafieniu niezawodnego ostatnio Michaila Antonio - stały fragment gry bity przez Jarroda Bowena przedłużył stojący na krótkim słupku Issa Diop, a z najbliższej odległości do siatki futbolówkę wbił napastnik Londyńczyków. W 17 minucie Anglik mógł po raz kolejny wpisać się na listę strzelców, tym razem po wrzutce Aarona Cresswella, jednak z woleja z 13 metra posłał piłkę nad poprzeczką. Problem z odpowiednim wykończeniem akcji miał również w 23 minucie Teemu Pukki, kiedy to strzałem głową zaprzepaścił dobre dośrodkowanie Jamala Lewisa. W kolejnych minutach Norwich stawało się coraz groźniejsze. Kolejną szansę na zdobycie gola kanarki miały w 31 minucie - rzut wolny Mario Vrancicia z 20 metra przeleciał tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi kolejną dobrą akcję przeprowadziła para Antonio-Bowen, a skrzydłowy West Hamu próbował wykończyć ją płaskim uderzeniem w długi róg, któremu do celu zabrakło niecałego metra. Swojej trzeciej bramki w trzecim kolejnym meczu szukał również Tomas Soucek - w 41 minucie wolejem chciał wykończyć dośrodkowanie Marka Noble'a, ale piłkę nad poprzeczką przeniósł Tim Krul. Dominujący pierwszą połowę West Ham tuż przed przerwą strzelił drugiego gola - do dośrodkowania z rzutu wolnego Noble'a najwyżej w polu karnym wyskoczył Antonio i precyzyjnym strzałem głową podwyższył prowadzenie swojej drużyny.

Podopieczni Davida Moyesa nie zostali wybici z rytmu ostatnim gwizdkiem w pierwszej części gry i drugą również zaczęli z przytupem. W 53 minucie Antonio otrzymał dobre prostopadłe podanie od Noble'a, popędził na bramkę Krula i na raty pokonał holenderskiego golkipera, kompletując tym samym hattricka. W 61 minucie o swoim pobycie na boisku przypominał kibicom Łukasz Fabiański - Polak był rzadko zmuszany do wysiłku przez gospodarzy, ale nie uśpiło to czujności reprezentacyjnego bramkarza i pewnie obronił płaski strzał sprzed pola karnego Onela Hernandeza. Atak ten był tylko jednorazowy, bo w kolejnych minutach znów grę prowadził West Ham. W 73 minucie Ryan Fredericks otrzymał dobre podanie na skrzydle, wszedł w pole karne i wyłożył piłkę Antonio, a ten po raz kolejny nie miał szans z pokonaniem Krula i podwyższył prowadzenie na 4:0. David Moyes zdecydował się ukrócić męki gospodarzy i w 77 minucie zdjął z placu gry Antonio, co okazało się złą decyzją - ataki West Hamu ustały i do końca spotkania utrzymało się czterobramkowe zwycięstwo gości.

Fot.:AP/Associated Press/East News


iparts.pl


Zobacz również


Co z przyszłością Łukasza Fabiańskiego?


Fabiański blisko zostania legendą Premier League!


Sensacyjna zmiana klubu Fabiańskiego?


Miał być bajeczny transfer, będzie zawieszenie?


Przyszłość Łukasza Fabiańskiego wyjaśniona


“Komputerowy trener” nowym szkoleniowcem Fabiańskiego?



Ostatnie wiadomości


Działacze krajowej piłki odznaczeni


Radomiak zbiera kolejny skalp!


Gikiewicz ma konflikt z trenerem?


Powrót z Indonezji do Polski


Legia gra dalej w Lidze Europy


Raków melduje się w kolejnej rundzie