Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Kibice Jagiellonii inicjują akcję wsparcia dla kontuzjowanego zawodnika.

2019-02-11

Mile Savković ze wsparciem od fanów.

Mile Savković, jeden z zawodników Jagiellonii Białystok, doznał w czasie piątkowego meczu z Miedzią Legnica złamania kości strzałkowej razem z kilkoma innymi uszkodzeniami. To bardzo poważny uraz i dlatego nie mogło obyć się bez operacji, którą Serb już przeszedł. Teraz będzie musiał przymusowo odpocząć od gry w piłkę przynajmniej przez 4 najbliższe miesiące, a więc w tym sezonie już nie zagra. 

Na szczęście nie jest sam w tak trudnej sytuacji, jaką niewątpliwie dla każdego sportowca jest kontuzja. Wesprzeć postanowili go bowiem kibice Jagiellonii, którym zrobiło się go po ludzku szkoda. Już w rundzie jesiennej Savković pauzował przecież kilka tygodni z powodu m.in. urazu pleców. Aby dodać zawodnikowi otuchy, zdecydowali się nagrać dla niego wyjątkowy filmik. - Prosimy fanów o przesyłanie nam zdjęć z podpisem ''Brz oporavak, Mile! Mi smo s vam'' oraz osobistych nagrań. - mówi Szymon Słyż, prowadzący oficjalne konto Savkovicia w mediach społecznościowych. Z przysłanych materiałów zostanie zmontowany filmik, który później zostanie prywatnie pokazany piłkarzowi. - Warto dodać, że sytuacja Mile poruszyła wiele osób, nie tylko naszych kibiców. - dodaje Szymon Słyż. Zaangażowanie w akcję płynie zatem nie tylko od fanów Jagiellonii, ale także od sympatyków innych ekip z z kraju.

Fot. Facebook Mile Savkovic


iparts.pl


Zobacz również


Jaga wykonała zadanie w Danii


Jaga znów lepsza od Serbów


Jaga wyrywa punkty Widzewowi!


Sensacja w Białymstoku na start sezonu!


Nowy-stary zawodnik wzmacnia Jagiellonię


Jagiellonia ma nowego napastnika



Ostatnie wiadomości


Typy na 8. kolejkę Ekstraklasy 2025/2026


Lech pokonany w Poznaniu!


Jan Urban wprowadza nowe porządki w reprezentacji


Fabiański w nowym-starym klubie!


Koniec sezonu dla Marcina Bułki?


Rywale Lecha w LK nie zagrają u siebie?