Szlachetka: Kibice Lecha padli ofiarą ataku
2015-07-14
Dyrektor ds. bezpieczeństwa poznańskiego klubu - Henryk Szlachetka - w rozmowie z dziennikarzem Polskiej Agencji Prasowej zrelacjonował, że to sympatycy Lecha Poznań zostali zaatakowani w Sarajewie przez fanów miejscowego klubu FK. Do zamieszek doszło w nocy z poniedziałku na wtorek.
- Nasi kibice zameldowali się w hotelu dopiero o 22. Przed północą niewielka grupa miejscowych fanów próbowała ich zaatakować. Szybko zostali przegonieni, ale nie minęło pół godziny, a pod hotelem pojawiło się siedem busów z ponad 40 osobami. Uzbrojeni byli w maczety, deski z gwoździami i kamienie. Gdy w nocy przyjechałem pod hotel, okolica wyglądała jak po wielkiej wojnie - relacjonował Henryk Szlachetka.
Zdaniem dyrektora ds. bezpieczeństwa kompletnie zawiodła policja, dopuszczając do ataku na kibiców Lecha.
- Dwa autokary z naszymi kibicami gdy przekraczały granicę węgiersko-chorwacką zostały dokładnie przeszukane i przez cały tranzyt w Chorwacji były eskortowane przez policję aż do granicy z Bośnią. Potem już nie mieli żadnej opieki. Policja pod hotelem interweniowała bardzo późno, a potem wpadła na szatański pomysł, aby naszych kibiców rano deportować do kraju. Na szczęście udało nam się odwieść ich od tego pomysłu. Teraz pilnuje hoteli, gdzie mieszkają poznaniacy przed ewentualnymi atakami - wyjaśnił pracownik "Kolejorza".
Bośniackie media i portale internetowe opisując nocne wydarzenia pod Sarajewem, twierdzą, że polscy kibice prowokowali miejscowych fanów okrzykami "To jest Serbia". Szlachetka ma spore wątpliwości dotyczące tej kwestii.
- Nie byłem pod hotelem podczas tej bitwy, więc trudno mi się do tego ustosunkować. Trudno mi sobie jednak wyobrazić, że nasi kibice w jakieś małej, spokojnej mieścinie w środku nocy wykrzykują prowokacyjne hasła. Bo niby kogo mieli prowokować? Gdyby pojechali do centrum Sarajewa i wznosili takie okrzyki, to może bym uwierzył. Mam wrażenie, że w ten sposób miejscowa policja próbuje usprawiedliwić swoją nieudolność – podkreślił dyrektor ds. bezpieczeństwa Lecha.