Kibice Jagiellonii walczą o uniewinnienie
2015-06-01
Fani Jagiellonii odpowiadają przed sądem za groźby w stosunku do ochroniarzy stadionu i niedostosowanie się do poleceń opuszczenia go. Sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w maju 2013 roku podczas spotkania ligowego z Legią Warszawa. Sześciu sympatyków "Jagi" walczy o uniewinnienie lub skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
W chwili obecnej sprawa jest rozpatrywana przez Białostocki Sąd Okręgowy, bowiem od skazującego wyroku sadu I instancji odwołali się obrońcy sympatyków Jagiellonii.
"Ochrona nie chciała wpuścić na stadion Łukasza K., który oprócz szalika białostockiego klubu, miał też szalik drużyny warszawskiej. Nie chciał go oddać do depozytu. Doszło do przepychanki z ochroną. Wtedy miały paść groźby i wyzwiska. Kibice twierdzą, że to ochroniarze byli agresywni i prowokowali do awantury" - opisuje wydarzenia z maja 2013 roku serwis poranny.pl.
Swoją apelację złożył również prokurator. Domaga się skazania "nieformalnego przywódcy" fanatyków Jagi za podżeganie do składania fałszywych zeznań. Tomasz P., jeden z liderów białostockich kibiców, miał do tego nakłaniać ochroniarzy stadionu. Wcześniej został uniewinniony.
Wyrok sądu odwoławczego poznamy w środę.