Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Refleksja kibica

2015-05-06

Jeden z kibiców postanowił podzielić się z nami swoją refleksją po śmierci Dawida Dziedzica. Poniżej publikujemy oryginalny tekst przesłany do naszej redakcji.

Od autora: Podczas studiów aktywnie uczestniczyłem w życiu kibicowskim lokalnego klubu sportowego jednak po ukończeniu pierwszego stopnia studiów przeniosłem się do innego miasta i od trzech lat już w nim czynnie nie uczestniczę.

Wydarzenia ostatnich dni popchnęły mnie do popełnienia tego artykułu, będąc równocześnie świadomym fali krytyki jaka spłynie w stosunku do mojej osoby. Bo przecież "kibole" to bandyci, a "on jako kibic i odpowiedzialny ojciec powinien siedzieć grzecznie na krzesełku" albo najlepiej nie wychodzić z domu.

Przedzierając się przez szambo komentarzy jakie zastałem na portalu społecznościowym Facebook pod zdjęciami z meczu w Knurowie czy też zdjęciem syna Dawida w miejscu gdzie skonał jego ojciec postanowiłem napisać kilka słów od siebie.

Prawda stara jak świat mówi o tym że syty nigdy nie zrozumie głodnego i tak też jest w tym wypadku. Osoby piszące artykuły prawdopodobnie środowisko kibicowskie znają tylko z opisów Gazety Wyborczej czy TVN, z którymi w świecie kibicowskim trwa wojna ze względu na nierzetelne relacje wydarzeń na stadionach i nagłaśnianie rzeczy wygodnych dla prasy i mediów, tych które się dobrze sprzedają. To one na kanwie ostatnich lat emanowały ze stron gazet czy ekranów sławnym określeniem "kibol" czy"pseudo kibic". Które jest tak często używane w obliczu dzisiejszej tragedii. Przekaz od lat płynący z mediów mówi jasno KIBIC = BANDYTA, takie skojarzenie aż ciśnie się na usta patrząc na relacje ostatnich wydarzeń. Spróbujmy jednak pomyśleć samemu nie zważając na obraz jaki płynie z mediów o kibicach i może warto zadać sobie pytanie jak jest naprawdę? Czy rzeczywiście kibice to kryminaliści noszący ze sobą broń i pragnący tylko wyżyć się na słabszych by podreperować swoje ego? Ile osób zna osobiście kibiców? Pewnie każdy z nas ma w swoim otoczeniu osobę chodzącą na mecze, środowisko kibicowskie przekrawa się przez chyba wszystkie grupy społeczne, na stadionie można spotkać zarówno osoby uczące się, studentów, robotników, nauczycieli osoby pracujące w biurze czy dyrektorów. Czy wszyscy z nich są bandytami jak starają się nam przedstawić ich media? Czy przywdzianie szalika ukochanej drużyny to wyznacznik, że można do tej osoby strzelać, bo w końcu to bandyta? A co jeżeli rząd czy media wypowiedzą wojnę piratom drogowym? Kibice swój klub traktują jak taką małą ojczyznę coś czego bronią przed innymi. Jeżeli ktoś obraża lub atakuje ich drużynę bronią jej lub odpowiadają tym samym. Niestety nie zrozumeją tego osoby które nigdy nie były na meczu i nie zaraziły się tą pasją. Polscy kibice to ludzie honoru przejeżdżający za swoim klubem niejednokrotnie setki kilometrów tysiące kilometrów bez względu na wyniki czy formę piłkarzy. Sam fakt że potrafią się zebrać by pomóc koledze czy chociażby dzieciakom z domów dziecka. Są to osoby dla których liczą się inne wartości niż tylko pieniądze i robienie kariery. Jak i również osoby które nie kryją się ze swoimi poglądami głośno demonstrują swoje niezadowolenie gdy widzą, że ktoś stara się ich oszukać czy narzucić coś w jakiś sposób. Wydaje mi się, że w chwili obecnej jedyną grupą potrafiącą się zjednoczyć do walki z chorym systemem jaki żyjemy. I przez to są tak "dojeżdżani" i nazywani bandytami przez rząd i podległe mu media. Prawdziwych kibiców tym bardziej nie zrozumieją osoby mające w domu plakat Realu czy Barcelony i zasiadających z piwem i paczką chipsów wtedy gdy ich drużyna akurat gra finał ligi mistrzów. Potrafiących tak pięknie wszystko komentować bez wychodzenia z domu. Zastanawiałem się skąd tyle nieprzychylnych opinii na temat całego zajścia. Powód jest bardzo prosty Kibice nie posiadają swoich rzeczników jak Policja którzy ładnie potrafią ubrać w słowa co się stało i za spamować fora i wszystko swoimi wersjami wydarzeń, kibice porostu zaczęli działać i wyszli na ulicę pokazali swoje niezadowolenie w wobec tego co się stało mało tego, "ci bandyci" potrafili się zorganizować i przygotować zbiórkę pieniędzy by pomóc rodzinie zmarłego kolegi. Więc może nie są taką bandą "bez mózgów" jakich stara się z nich wykreować rząd i media?

W swoim artykule nie mam zamiaru gloryfikować kibiców i pisać że to tylko wina policji ponieważ przez oba środowiska przewijają się osoby dobre i złe. Wiadomo kibic popełnił błąd dając się ponieść emocjom jednak kara która go spotkała nie jest adekwatna do wykroczenia jakie popełnił. Jednak niedochowanie procedur przez Policjantów powinno być karana i powinny zostać wyciągnięte z tego najwyższe konsekwencje. Jeżeli wymagamy przestrzegania prawa powinno to iść od góry i to służby Państwowe powinny się pierwsze do tego stosować. Środki użyte nie były adekwatne do zagrożenia jak i ich użycie pozostawiało wiele do życzenia. Wideo z miejsca wypadku pokazują dokładnie brak profesjonalizmu w działaniach Policji, moje osobiste odczucia po zapoznaniu się z materiałem wideo utwierdzają mnie w przekonaniu że interwencja była niepotrzebna śmiertelny strzał padł podczas gdy osoba cofała się już na swój sektor więc był czymś w rodzaju zemsty czy nauczki. Jednakże jeżeli to miała być nauczka dlaczego celowano w głowę? Tutaj chciałbym się odnieść do pseudo specjalistów od broni komentujących wszystko. "Spróbuj trafić w skaczącą małpę z pistoletu na strzelnicy". Wydaje mi się, że skoro Policjant dostał broń to powinien ją umieć obsługiwać. Jeżeli tak nie było i faktycznie pierwszy raz miał broń rękach do odpowiedzialności powinien być pociągnięty jego przełożony który mu wydał tą broń bez odpowiedniego przeszkolenia. Abstrahując ja biorąc auto i jadąc bez prawa jazdy, gdybym zabił kogoś to nikt by nie miał pretensji do przechodnia że szedł poboczem tylko do mnie. Analizując całe zajście widać że Policja nie bardzo wiedziała czy też chciała pomagać osobie która została przez nich postrzelona. Gdyby nie reakcja tych "bandyckich kibiców" to prawdopodobnie człowiek leżał by konając na ziemi w oczekiwaniu na przyjazd pogotowia. Takie zachowanie pokazuje że nie tylko chęć "własnej ochrony zdrowia i życia" mogła być powodem oddana strzału. Wiem, że to nie przywróci życia Dawidowi jednak jestem przekonany że powinny zostać wyciągnięte konsekwencje, gdyż zamiecenie sprawy pod dywan utwierdzi tylko kolejnych "bohaterów" w poczuciu bezkarności, a jak powszechnie wiadomo strach i brak sprzeciwu tylko nakręca napastnika. Zastanawia mnie ile jeszcze osób musi zginąć zanim otworzą nam się oczy i kto będzie następny? Kibic, patriota na marszu niepodległości czy w końcu osoby które wyszły na ulice bo nie zgadzają się z systemem i jakością życia jaki oferuje nam władza w dzisiejszej wspaniałej Polsce.

Kibic
iparts.pl


Ostatnie wiadomości


Papszun pewny swojej posady


Legia wygrywa mecz zgody


Motor dzieli się punktami z Termalicą


Typy na 8. kolejkę Ekstraklasy 2025/2026


Lech pokonany w Poznaniu!


Jan Urban wprowadza nowe porządki w reprezentacji