Ultimatum dla graczy

2015-03-18

Kibice Cracovii są wściekli po porażce swojego zespołu z II ligową ekipą Błękitnych Starogard Gdański (0:2), która wyeliminowała ich z rozgrywek Pucharu Polski. Bardziej od wyniku fanów drużyny z ul. Kałuży zdenerwował jednak styl gry "Pasów".

"Kalecząca futbol drużyna Roberta Podolińskiego była w dwumeczu zespołem wyraźnie słabszym od 10. ekipy II ligi, przegrywając pierwsze spotkanie i rewanż po 0:2. W Stargardzie Szczecińskim Pasy ani razu nie zagroziły bramce Błękitnych, a w rewanżu też nie udało im się mocno zweryfikować gry na linii bramkarza rywala." - Czytamy w relacji z meczu zamieszczonej w serwisie sport.wp.pl, co świadczy o naprawdę słabej dyspozycji piłkarzy Cracovii podczas pucharowej potyczki.

Wtorkowy meczu z trybun stadionu przy ul. Kałuży oglądało niemal 5 tysięcy widzów, ale do ostatniego gwizdka sędziego pozostała tylko garstka najwierniejszych fanów. Po stracie bramki na 0:2 kibice przestali dopingować zespół Roberta Podolińskiego i rozpoczęli wyśmiewanie nieudolnych zawodników.

W repertuarze kibiców Cracovii pojawiły się okrzyki, z których najpopularniejsze brzmiały: "Jeszcze jeden! Jeszcze jeden!", "Puchar jest nasz!", "Nie chce się grać? Nie chce się grać? Nie chce się grać to sp***!" oraz "Dość pośmiewiska - wyp*** z boiska!".

Fani wyśmiewali też próby dośrodkowań w pole karne gości, "nagradzając" każde zagranie tego typu głośnym "Ole!", jak podczas wyjątkowo płynnej gry.

Po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze Cracovii, którzy podeszli pod sektor najwierniejszych kibiców, usłyszeli słowa reprymendy. Fani zaznaczyli dobitnie, że piłkarze "Pasów" ostatnią szansę na uratowanie twarzy mają w zbliżających się derbach Krakowa, podczas których muszą wywalczyć komplet punktów.

Po "pogawędce" z zawodnikami Cracovii kibice zaprosili pod swój sektor... piłkarzy Błękitnych. Podziękowali II ligowej drużynie za solidną lekcję futbolu skandując "Kto wygrał mecz? Błękitni!". Bez ironii życzyli także powodzenia w kolejnych fazach rozgrywek.