Kibice ''pożegnali'' Jerzego Vaulina
2015-03-16
W poniedziałek na Warszawskim Bródnie odbył się pogrzeb Jerzego Vaulina - komunistycznego zbrodniarza, którzy w 1946 roku zastrzelił dowódcę partyzanckiego oddziału NSZ Antoniego Żubryda (ps. Zuch) oraz jego żonę (kobieta była w 8 miesiącu ciąży).
Jerzy Vaulin w latach 40-tych był współpracownikiem komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa, a później został reżyserem propagandowej sowieckiej wytwórni filmowej „Czołówka”.
W ostatniej drodze mordercy brało udział kilkanaście osób. "Konduktowi towarzyszyła milcząca grupa kibiców Legii Warszawa. Młodzi patrioci z biało-czerwonymi opaskami przypominali zbrodnię, której Vaulin dopuścił się na polskich bohaterach" - poinformował portal internetowy wpolityce.pl.
Zdaniem przyjaciółki Vaulina Anny Jerominek, która uczestniczyła w pogrzebie, zmarły reżyser już poniósł konsekwencje swoich działań.
- On już zapłacił za to swoją samotnością pod koniec życia, miał trudny charakter, nie nam jest go osądzać, nie pozwala nam na to nasza religia - mówiła Jerominek.
Jej wypowiedź spotkała się z bezkompromisową kontrą ze strony kibiców.
- Przyszliśmy tu w imieniu jego ofiar, bohaterów Polski Niepodległej. Chwała prawdziwym bohaterom! - Odpowiedzieli legioniści.