Awantura o różową landrynę
2014-10-20
Po meczu III ligi grupy dolnośląsko-lubuskiej, w którym Stilon Gorzów mierzył się na swoim boisku z zespołem Formacja Port 2000 Mostki, doszło do nietypowego zdarzenia.
Gdy po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze udawali się do szatni, jeden z kibiców gości krzyknął do schodzącego z boiska bramkarza Dawida Dłoniaka "różowa landryna”, szydząc z koszulki, w którą ubrany był piłkarz. Ten dał się sprowokować, przeskoczył przez płot i sam chciał wymierzyć sprawiedliwość. Z pomocą ruszyli mu koledzy z drużyny i rozpoczęła się szamotanina.
Niespokojne zachowanie piłkarzy i kibiców gości nie umknęło uwadze fanów Stilonu Gorzów wychodzących ze stadionu. Ci bez zawahania ruszyli, aby pomóc swoim piłkarzom. Kilku z nich znalazło się w przejściu prowadzącym do szatni zawodników, a nawet w samej szatni.
Sytuację w porę zdołali opanować... prezesi Stilonu, którzy ostudzili gorące głowy, zarówno fanów z Gorzowa, jak i piłkarzy.