Inwazja na Liechtenstein
2014-07-12
Fani Ruchu Chorzów szykują się na wyjazdowy mecz z FC Vaduz - zespołem, który reprezentuje Liechtenstein w eliminacyjnej fazie rozgrywek Ligii Europejskiej.
"Po drodze" fanów śląskiej drużyny czeka jeszcze pierwszy mecz serii, który rozegrany zostanie w Polsce - na stadionie przy ul. Cichej w Chorzowie.
- Mamy zgodę, by wpuścić na trybuny 9 300 osób. Czy będzie komplet? Trudno przesądzić. To jednak wakacje i środek tygodnia. Nie narzekamy na liczbę sprzedany wejściówek, a liczymy, że po niedzielnym - otwartym treningu pierwszej drużyny - kibice jeszcze mocniej ruszą do kas - komentuje Donata Chruściel, rzecznik prasowy klubu.
Kibice większą wagę przykładają jednak do wyjazdowego spotkania rewanżowego.
- Otrzymaliśmy informację, że do Liechtensteinu wybiera się około tysiąca naszych fanów. To tak duża liczba, że prawdopodobnie konieczny będzie też wyjazd na mecz klubowego kierownika ds. bezpieczeństwa - mówi Chruściel.
Drużyna Ruchu do Liechtensteinu ma polecieć wyczarterowanym samolotem. Nie podjęto jeszcze decyzji, jaka będzie to maszyna. - W grę wchodzi samolot na 40 miejsc lub nawet dwukrotnie większy - wyjaśnia rzecznik.