2025-02-10
Lech Poznań, mimo prowadzenia w Ekstraklasie, szuka sposobów na wzmocnienie kadry. Przy Bułgarskiej potrzebują napastnika, działania klubu są ukierunkowane na znalezienie nowego snajpera. Do klubu na razie nie trafi Aune Heggeboe, który podpisał nową umowę ze swoim dotychczasowym klubem.
Pozycja napastnika jest najbardziej palącym wzmocnieniem w klubie z Poznania. Niepodważalną gwiazdą jest Mikael Ishak, lecz Szwed na razie nie ma zmiennika. Działacze klubu z Bułgarskiej wypożyczyli już Filipa Szymczaka do GKS-u Katowice. Aktualnie jedynym napastnikiem oprócz Ishaka w kadrze drużyny Nielsa Frederiksena jest Bryan Fiabema. Norweg jednak nie spełnia oczekiwań i daleko mu do poziomu pozostałych graczy lidera Ekstraklasy.
Okienko transferowe w Polsce nadal trwa i działacze Lecha szukają alternatyw do ataku. Na celowniku Kolejorza miał się znaleźć Norweg – Aune Heggeboe. To 23-letni napastnik, który jest zawodnikiem Brann. Zawodnikiem miały się interesować klubu z czołowych lig europejskich, stąd Lech miał czekać na zamknięcie okienka transferowego we Włoszech czy Niemczech.
Heggeboe nie przeszedł jednak do żadnego klubu z tych krajów. Stąd wydawało się, że Kolejorz ma autostradę do walki o tego zawodnika. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inne. Norweski napastnik nie zdecydował się na odejście z Brann. Mało tego, postanowił przedłużyć umowę ze swoim dotychczasowym klubem. Zawodnik podpisał kontrakt, który będzie ważny do końca 2028 roku.
To oznacza, że Lech nadal nie ma alternatywy dla Mikaela Ishaka. Możliwe, że działacze będą szukać innych rozwiązań. Na pewno jednak nie będzie to 23-letni Norweg, który ma na koncie już 44 gole w barwach Brann. Okienko transferowe w Polsce potrwa do 24 lutego.