1. Kibice.net
2. Ekstraklasa
3. Lech Poznań
4. Lech zamierza wyczyścić kadrę

Lech zamierza wyczyścić kadrę

2024-11-20

Lider Ekstraklasy przygotowuje się na końcówkę roku. W Poznaniu liczą na to, że zimę uda się spędzić na fotelu lidera. Kolejorz kreśli też już plany na przerwę. Należy się delikatnej przebudowy kadry, władze klubu będą chciały pozbyć się dwóch niewypałów transferowych.

Lato w Poznaniu było bardzo ruchliwe, gdyż władze klubu chciały przebudować zespół po nieudanym sezonie 2023/2024. Do klubu przyszło aż 7 nowych graczy, taka sama liczba zawodników opuściła też Bułgarską. Rewolucję jak na razie należy ocenić pozytywnie, ponieważ klub z Poznania przewodzi w tabeli Ekstraklasy.

Jednak trener Kolejorza nie może być w pełni zadowolony z kształtu kadry. Często brakowało mu skrzydłowego na wysokim poziomie oraz zmiennika dla Michała Gurgula. Stąd też można się spodziewać, że Lech będzie zimą chciał nieco wzmocnić kadrę przed walką o mistrzowski tytuł.

Należy się też spodziewać, że Kolejorz będzie chciał się pozbyć z kilkoma graczami. Według dobrze zorientowanego w poznańskich realiach Dawida Dobrasza z portalu „meczyki”, trener Frederiksen nie widzi przyszłości w klubie dla Adriela Ba Loui oraz Eliasa Anderssona. Taką informację miał przekazać przełożonym podczas spotkania z zarządem.

Jeśli chodzi o tego pierwszego, to jest to jeden z największych niewypałów transferowych w historii klubu. Gracz przyszedł do Lecha w sierpniu 2021 roku za ponad 1 mln €. Nie spełnił jednak pokładanych w nim oczekiwań. Ma na koncie zaledwie 6 goli i 7 asyst w 91 meczach. Już latem władze Lecha chciały się pozbyć Iworyjczyka, lecz zawodnik nie przyjął ofert, które wpłynęły do Kolejorza. 28-latek już zimą może podpisać umowę z nowym zespołem i latem odejść za darmo. Być może jednak Lech będzie naciskał na to, żeby Ba Loua odszedł z klubu już zimą.

Elias Andersson ma na koncie 31 meczów w Lechu, lecz też rzadko spełniał oczekiwania. W tym sezonie Szwed przegrywa rywalizację z Michałem Gurgulem, ma na koncie 4 mecze, lecz tylko jeden w pełnym wymiarze. Szwedzki piłkarz został mocno skrytykowany za swoją grę w październikowym meczu z Puszczą Niepołomice. Andersson ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2026, stąd też Lech musiałby znaleźć chętnego, który wykupi go z klubu.