1. Kibice.net
2. Ekstraklasa
3. Legia Warszawa
4. Warta zepsuła święto w Warszawie

Warta zepsuła święto w Warszawie

2023-11-25

Kibice Legii chcieli świętować, ale uroczyście było tylko na trybunach. Piłkarze z Warszawy nie stanęli na wysokości zadania i stracili punkty z Wartą. Goście już prowadzili dwoma bramkami, lecz zryw gospodarzy sprawił, że starcie zakończyło się podziałem punktów.

Starcie z Wartą przypadło na 50. rocznicę powstania Żylety. W związku z tym atmosfera starcia była uroczysta. Kibice z Warszawy zadbali o odpowiednią oprawę na trybunach. Jednak ich ulubieńcy nie potrafili się dopasować do tego poziomu. Warto na początku grała trochę nerwowo, lecz już w 7. minucie po raz pierwszy skarciła gospodarzy. Goście wyprowadzili kontratak, pierwszy strzał Prikryla obronił Tobiasz, lecz przy dobitce nie miał już szans i było 1:0 dla zespołu z Poznania.

Zgodnie z oczekiwaniami, Legia ruszyła do ataku. Jednak Warta znana jest w tym sezonie ze skutecznej gry w obronie. I rzeczywiście, podopieczni Dawida Szulczka radzili sobie z atakami wicemistrzów Polski. Warta w 38. minucie ponownie stanęła na wysokości zadania, w polu karnym niefrasobliwie zachował się Pankov, który sprowokował rzut karny. Jedenastkę skutecznie wykonał Eppel i goście sensacyjnie prowadzili 2:0. 

Warszawianie przed przerwą jeszcze zdołali zdobyć bramkę kontaktową. W doliczonym czasie gry Szymonowicz sfaulował Muciego i sędzia podyktował rzut karny. Z jedenastu metrów do siatki trafił Josue i na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 1:2.

Drugie 45 minut przebiegało według scenariusza, w którym gospodarze atakowali, a goście starali się skutecznie bronić. Zieloni w większości przypadków radzili sobie z atakami graczy Runjaicia. Dopiero wracający do gry po długiej przerwie Bartosz Kapustka potrafił przeprowadzić akcję, która złamała opór drużyny z Poznania. W 63. minucie pomocnik gospodarzy wrzucił piłkę w pole karne, skutecznie trącił ją Muci i było 2:2.

Legia do ostatnich chwil starała się przechylić szalę na swoją korzyść. Goście jednak starali się wybijać warszawian z rytmu i oddalać zagrożenie. Mądra gra dała efekt. Warta nie dała sobie strzelić bramki i mecz zakończył się wynikiem 2:2.