2023-09-05
Pierwsza zmiana trenera w Ekstraklasie jest kwestią dni. Już chyba tylko cud może uratować Janusza Niedźwiedzia, który po ponad dwóch latach pożegna się z Widzewem. Jego następca jest już gotowy, lecz wygląda na to, że nie zostanie nim Adam Majewski.
2023 rok jest fatalny w wykonaniu Widzewa. Łodzianie w tym roku wygrali zaledwie 4 spotkania. O ile fatalna runda wiosenna sezonu 2022/2023 nie miała poważnym reperkusji, tak już w aktualnych rozgrywkach łodzianie muszą zacząć częściej punktować. Jeśli tak się nie stanie, to Widzew może uwikłać się w walkę o utrzymanie. Drużyna jest w kryzysie, w niedzielę nie była w stanie nawiązać walki z Legią, która trzy dni wcześniej rozegrała 120 minut w mecz z Midtjylland.
Wygląda na to, że za słabą grę drużyny swoją posadą przypłaci Janusz Niedźwiedź. Szkoleniowiec, który wprowadził klub do Ekstraklasy i poprowadził do fantastycznych wyników w rundzie jesiennej sezonie 2022/2023. To jednak już przeszłość, drużyna gra fatalnie i władze muszą coś zrobić, żeby nie dopuścić do większego kryzysu.
O zwolnieniu trenera mówiło się już od kilku tygodni. Pierwszym kandydatem do zastąpienia Niedźwiedzia był Daniel Myśliwiec. Wczoraj informowaliśmy, że władze RTS-u spotkały się z Adamem Majewskim. Według informacji Kuby Seweryna z portalu „sport.pl” to ten pierwszy zasiądzie na ławce trenerskiej Widzewa. Myśliwiec od zakończenia sezonu jest bez pracy. Wcześniej pracował w Stali Rzeszów, z którą awansował do 1. Ligi i poprowadził drużynę do 6. miejsca w poprzednim sezonie.
Aktualizacja: Daniel Myśliwiec został oficjalnie ogłoszony nowym szkoleniowcem Widzewa.
